Od stycznia do połowy marca tylko 15 przypadków odry, rok temu ponad 500
Od początku roku do 15 marca odnotowano w Polsce 15 przypadków odry, w ubiegłym roku było ich w tym czasie 590 – takie dane przynosi najnowsze zestawienie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Odra jest zakaźną chorobą wirusową. Szerzy się drogą powietrzno-kropelkową. Osoba, która wcześniej na nią nie chorowała i nie była szczepiona przeciw niej, jest podatna na zakażenie i – jak wskazują eksperci – w razie styczności z osobą chorą zakazi się z prawdopodobieństwem wynoszącym około 98 proc.
Objawy choroby to gorączka, mocny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa.
Dość częste są powikłania po odrze. Lżejsze to na przykład zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, a poważniejsze, m.in. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Szczepienie jest jedynym znanym sposobem ochrony przed tą chorobą.
W całym 2019 r. zanotowano w Polsce 1492 przypadki odry, dla porównania w 2018 r. – 359.
PAP