Od dziś obowiązuje tzw. dekret A. Bodnara. S. Kaleta: To niespotykane naruszenie Konstytucji RP

Posłowie Suwerennej Polski wskazują, że tzw. dekret Adama Bodnara bezprawnie dzieli sędziów na lepszych i gorszych, którzy mogą i nie mogą orzekać. To niespotykane naruszenie Konstytucji – powiedział podczas konferencji w Sejmie b. wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski.

Wchodzi dziś w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, zmieniające regulamin urzędowania sądów powszechnych. Zmiana oznacza, że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. To potęgowanie chaosu i wprowadzanie dualizmu prawnego – alarmował poseł Sebastian Kaleta. Zaznaczył, że to procedury jasno określają jaki sędzia, w jakich sprawach orzeka.

– Zarówno w procedurze cywilnej, jak i karnej jasno przepisy określają, w jakich przypadkach sędzia może być wyłączony od rozpoznania danej sprawy. W Sejmie, w którym się znajdujemy, przestała obowiązywać Konstytucja. Nie uchwala się praw, jeśli rząd chce je zmieniać, ale rządzi się różnego rodzaju decyzjami. W tym przypadku mamy do czynienia z dekretem Bodnara, czyli segregacją sędziów na lepszych i gorszych. W dekrecie Bodnara sędzia z czasów komunistycznych może bez problemu oceniać sędziego powołanego w ostatnich latach, ale sędzia powołany w ostatnich latach już nie jest prawdziwym sędzią, powołanym demokratycznie, jest gorszym od komunistycznego, bo sobie tak Adam Bodnar postanowił. Jednocześnie Adam Bodnar wywiera niespotykany dotychczas nacisk na niezawisłość sędziowską swoimi komunikatami – wyjaśnił polityk.

Na rozporządzenie ministra Bodnara zareagowała Krajowa Rada Sądownictwa. Wskazano, że resort wyłączył część sędziów od rozpoznawania jednej kategorii spraw. KRS podkreśliła, że dokument rażąco narusza Konstytucję, dlatego sprawa zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego.

RIRM