fot. pixabay.com

Od 1 marca ruszył autozapis do PPK. Pracownicy do końca miesiąca mogą złożyć wniosek o ponowną rezygnację z udziału w programie

Z początkiem marca ruszył autozapis do Pracowniczych Planów Kapitałowych. To oznacza, że osoby, które zrezygnowały z uczestnictwa w programie, ponownie do niego trafiły. Na ewentualną ponowną rezygnację mają czas do końca marca.

Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny system oszczędzania na emeryturę, uruchomiony w 2019 roku. Na indywidualne konto pracownika jednorazową składkę 250 zł, a potem co roku 240 zł, wpłaca państwo. Dokłada pracodawca – minimum półtora procent pensji. Pracownik wpłaca od 2 procent wynagrodzenia. Może to być pół procent, jeśli wynagrodzenie jest mniejsze niż 120 procent pensji minimalnej – wyjaśnia wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Bartosz Marczuk.

– Osoby, które wpłacają już pieniądze do PPK – ich jest 2,6 mln – te pieniądze są inwestowane przez 17 profesjonalnych podmiotów, głównie są to towarzystwa funduszy inwestycyjnych – wskazuje Bartosz Marczuk.

Pieniądze będą inwestowane aż do emerytury, kiedy to rozpocznie się ich wypłata, choć można wypłacić je wcześniej.

– Wtedy otrzymujemy na konto bankowe cały nasz wkład, czyli ten, który pochodzi z naszych pieniędzy, 70 proc. wkładu, który wniósł nasz pracodawca, wraca na nasze konto bankowe, ale 30 proc. pieniędzy, które wpłacić pracodawca idzie do ZUS-u – tłumaczy Bartosz Marczuk.

Jeśli wypłacimy pieniądze wcześniej, zapłacimy też tzw. podatek Belki od wypracowanych zysków. Stracimy też wszystkie dopłaty od państwa. Od 1 marca ruszył ponowny zapis do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Obecnie tylko co trzeci pracujący i uprawniony Polak oszczędza w PPK. Osoby, które wcześniej zrezygnowały z programu, zostaną do niego automatycznie zapisane. Mogą zrezygnować – mają jednak czas do końca marca.

– To jest bardzo proste pismo, można wykorzystać też wzór do odpowiedniego rozporządzenia, w którym mówi się pracodawcy: „nie zgłaszaj mnie do PPK” – zaznacza wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Zbierane środki są prywatną własnością, o czym mówi ustawa o PPK. Jednak Polacy pamiętają historię Otwartych Funduszy Emerytalnych. Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że środki w OFE nie są prywatne, w 2014 roku rząd PO-PSL przeniósł połowę zgromadzonych pieniędzy do ZUS-u.

– Państwo zachowało się okrutnie wobec wszystkich, którzy w tym systemie zafunkcjonowali. Ówczesny premier, Donald Tusk, bardzo mocno powiedział, że to nie są środki Polaków, nie są w ich dyspozycji – przypomina ekonomista dr Artur Bartoszewicz.

Pomimo zmiany rządu część osób obawia się powtórki wydarzeń – podkreśla socjolog dr Jerzy Żurko.

– To musiało się odbić na świadomości społecznej. W związku z tym ludzie wolą swoje pieniądze zatrzymywać na bieżące potrzeby – mówi dr Jerzy Żurko.

Do Pracowniczych Planów Kapitałowych zapisany jest pan Mirosław Bartnik. Jak mówi, będzie to ważne uzupełnienie niskich emerytur ZUS-owskich.

– Informacje, które dochodzą z ZUS-u, że w przyszłości emerytury będą bardzo niskie, rzędu 30 proc. aktualnych wynagrodzeń, oznaczać będzie realny spadek – wskazuje Mirosław Bartnik.

Inwestowanie zawsze wiąże się możliwym ryzykiem. Pracownicze Plany Kapitałowe to nie jedyny sposób oszczędzania na emeryturę, które w obecnej sytuacji jest konieczne.

– Polacy decydują się przede wszystkim chronić swoją emeryturę poprzez zakupy nieruchomości, ale też wszelką dywersyfikację, tzn. poszukiwanie i zakupy walut, kruszców, obligacji długookresowych Skarbu Państwa – wyjaśnia dr Artur Bartoszewicz.

Na kontach uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych zgromadzono w sumie ponad 13 mld złotych. Polski Fundusz Rozwoju liczy, że jeszcze w tym roku  wartość środków przekroczy 20 mld złotych.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl