Oczekiwanie na decyzje ws. odmrażania gospodarki
Dziś poznamy dalszy plan luzowania obostrzeń. Od poniedziałku w 11 województwach otwarte zostały salony fryzjerskie i kosmetyczne, a najmłodsze dzieci wróciły do szkół. Teraz na mniejsze restrykcje liczą przedstawiciele innych branż.
O możliwości zniesienia części obostrzeń mówił w zeszłym tygodniu Adam Niedzielski, minister zdrowia. Nie wiadomo jednak, których branż miałyby one dotyczyć w pierwszej kolejności. Przedsiębiorcy, którzy z utęsknieniem czekają na otwarcie gospodarki, rozmawiali wczoraj w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.
– Dzisiaj moim wielkim dążeniem jest to, żeby jak najszybciej umożliwić państwu funkcjonowanie, ale z drugiej strony doskonale rozumiem, że musimy to zrobić w sposób bardzo mądry – powiedział Andrzej Duda, prezydent RP.
Plan, który dziś poznamy, ma dotyczyć kilku następnych tygodni. Otwieranie gospodarki będzie zależeć przede wszystkim od danych epidemicznych – podkreślają rządzący w obawie przed następną falą koronawirusa.
– Uważam, że od 4 maja w całości powinien zostać otwarty sektor handlu detalicznego. Chciałbym zaproponować, żeby od 4 maja obiekty gastronomiczne mogły przyjmować gości w zewnętrznych ogródkach – wyjaśnił Jarosław Gowin, wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii.
Wicepremier zasugerował też otwarcie klubów fitness z zachowaniem reżimu sanitarnego. Od 4 maja otwarte miałyby zostać także hotele, ale z obłożeniem nie więcej niż 50 proc. Jednak póki co, są to tylko propozycje. Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej studzi emocje i zapowiada, że nie będzie większego luzowania obostrzeń.
„Rząd nie planuje już od 4 maja szerokiego luzowania. Poprawa sytuacji epidemicznej w całym kraju powinna spowodować odejście od ujęcia regionalnego” – poinformowała prof. Magdalena Marczyńska członek Rady Medycznej.
Oznacza to, że obostrzenia będą dotyczyć wszystkich województw w takim samym stopniu. Rząd chce położyć nacisk na akcję szczepień i terapię pocovidową – wskazuje ekspert.
TV Trwam News