Obywatelski projekt ustawy „Stop LGBT” skierowany do dalszych prac w sejmowej komisji

Obywatelski projekt ustawy dotyczący zakazu marszów LGBT trafił do dalszych prac w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Przewiduje on m.in., że celem zgromadzenia nie może być kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci czy promocja aktywności seksualnej wśród nieletnich.

Inicjatorem projektu jest fundacja Życie i Rodzina. Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze jego czytanie. O odrzucenie projektu wystąpiła poseł Joanna Mucha z Polski 2050. Inicjatorom ustawy zarzuciła mowę nienawiści.

Wiceminister rozwoju, poseł PiS-u Piotr Uściński, w rozmowie z Radiem Maryja wskazał, że w ustawie są zapisy, które aprobuje. Jednak – jak zastrzegł – zakazywanie zgromadzeń budzi wątpliwości.

– Uważam, że powinniśmy chronić, powinniśmy chronić wychowanie naszych dzieci zgodnie z przekonaniami rodziców. Podobają mi się w tej ustawie zapisy dotyczące ochrony miejsc kultu czy naszych religijnych wartości. Natomiast mam wątpliwości co do takich totalnych zakazów. Wiem, że na Zachodzie, kiedy przez wiele lat obowiązywały zakazy, karano homoseksualizm – nawet więzieniem – to te zakazy doprowadziły do takiej eskalacji homoseksualizmu, do tego, że te środowiska, które były zakazane, które były, można powiedzieć, w ciemnej strefie, one doprowadziły do wybuchu tego, co teraz dzieje się na Zachodzie – zwrócił uwagę Piotr Uściński.   

W trakcie pierwszego czytania projektu przed Sejmem odbyła się demonstracja przeciwników w prowadzenia zmian.

 

RIRM