O. dr T. Rydzyk CSsR: Ojcze Marianie, dziękujemy za Twoją ciągłą gotowość. Na Ciebie zawsze można było liczyć. Przynosiłeś spokój i życzliwość
Były momenty, w których osobiście czułem się strasznie, ale gdy Ty tam byłeś, to czuło się oddech, że jest ojciec Marian, tylko jeden jedyny, i można było być spokojnym. Przynosiłeś taki spokój i życzliwość. Ojcze Marianie, dziękujemy za Twoją ciągłą pracę i gotowość. Na Ciebie zawsze można było liczyć. Dziękujemy szczególnie za Twoją prawość. Nie kłaniałeś się żadnym okolicznościom. Potrzeba właśnie takich ludzi – podkreślał o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja, podczas uroczystości pogrzebowych o. dr. Mariana Sojki CSsR w sanktuarium MBNP w Toruniu.
W piątek, 28 maja, w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu odbyły się uroczystości pogrzebowe posługującego w Radiu Maryja i TV Trwam o. dr. Mariana Sojki CSsR, który zmarł 25 maja br., przeżywszy 61 lat. Podczas Mszy św. pogrzebowej głos zabrał o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja.
– Ojcze Marianie, dziękujemy za Twoją ciągłą pracę i gotowość. Na Ciebie zawsze można było liczyć. Dziękujemy szczególnie za Twoją prawość. Nie kłaniałeś się żadnym okolicznościom. Potrzeba właśnie takich ludzi. Twoja prawość była zawsze w poszanowaniu drugiego człowieka. Nie widziałem, żebyś kogoś ranił, nigdy tego nie zauważyłem. To było 12 lat w Radiu Maryja, ale od początku powstawania tego dzieła byłeś z nami, również wtedy, gdy były poważne problemy. Widać było Twoją osobowość, Twoją prawość. Były momenty, w których osobiście czułem się strasznie, ale gdy Ty tam byłeś, to czuło się oddech, że jest ojciec Marian, tylko jeden jedyny, i można było być spokojnym. Przynosiłeś taki spokój i życzliwość. O tym słyszałem od wielu ludzi. Pani z Biura Radia Maryja z Gniezna mówiła, iż tak żałuje, że ojca Mariana już z nami nie będzie, gdyż on przynosił pokój. (…) Byłeś z nami w różnych sytuacjach. Posługiwałeś w Biurach Radia Maryja, w kancelarii. Gromadziłeś ludzi, oni przychodzili, bo kochali Ciebie – podkreślał redemptorysta.
O. dr Tadeusz Rydzyk zaznaczył, że zarówno współbracia redemptoryści i siostry zakonne, jak i ludzie świeccy traktowali ojca Mariana Sojkę z ogromną sympatią i serdecznością.
– Śmialiśmy się razem z nim, czasem tak po bratersku zaczepialiśmy go. On był bardzo dyskretny. Miał nawet powiedzenie, które myślę, że warto zapamiętać: „tajne przez poufne”, i już wszystko było wiadome. Był niezwykle skromny i nieupominający się o nic. (…) Przyjaźnie ojca Mariana nie były chwilowe, one trwały aż do końca. On miał taki dar, taki właśnie był – wspominał dyrektor Radia Maryja.
fot. Monika Bilska
radiomaryja.pl