PO i Nowoczesna spotkają się m.in. w sprawie wotum nieufności
Platforma Obywatelska i Nowoczesna mają się dziś spotkać w sprawie nagłaśnianego medialnie wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło oraz zmian w samorządzie i sądach. Do politycznych targów Platformy na razie nie dołącza Kukiz’15.
Ze wstępnych wypowiedzi polityków wiadomo, że o poparcie dla szefa PO Grzegorza Schetyny nie będzie łatwo – a to właśnie lider PO jest potencjalnym kandydatem na stanowisko premiera. Na razie niewiele też wiadomo o samej treści wniosku.
Podzielona opozycja, która nie może dojść do porozumienia m.in. w tym, kto jest jej liderem – nie może zaszkodzić rządowi – zwraca uwagę dr Stefan Wyszyński, politolog.
– Tak naprawdę w sytuacji, w której mamy kilka ugrupowań, które chciałyby przewodzić w opozycji, mamy kilka liderów, ciężko jest znaleźć taką osobę, za którą poszliby inni liderzy pozostałych ugrupowań. Wiadomo, że zarówno pan Ryszard Petru, jak i pan Grzegorz Schetyna chcieliby, żeby opozycja była skupiona wokół nich. Wynika to z tego, że po części elektorat tych ugrupowań jest podobny, tożsamy. Ale idąc dalej, to wszystko, jeśli nie będzie skonsolidowane, nie będzie jednym blokiem, tak naprawę nie ma racji bytu – tym bardziej, że PiS jest w stanie zebrać się. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji taki wniosek nie przejdzie – powiedział ekspert.
Według Platformy wniosek o wotum jest odpowiedzią na 17 miesięcy rządów Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie wymieniają m.in. spadek PKB, naruszenie zasad demokracji, niszczenie dorobku polityki zagranicznej, czy chaos w edukacji.
Poseł PiS Marek Suski ocenia, że zapowiedź wniosku Platformy Obywatelskiej o wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło to partyjna gra wymierzona w PiS. Jego zdaniem PO z trudem poszukuje sprzymierzeńców. Polityk odniósł się w ten sposób do wczorajszych rozmów szefa klubu PO Sławomira Neumanna z wiceszefem klubu PSL Markiem Sawickim. Jak wskazał poseł Suski, okazuje się, że Platformie ciężko będzie uzyskać wśród opozycji poparcie dla Grzegorza Schetyny.
– Nie mają możliwości przeprowadzenia tego wotum, nie mają napisanego wniosku i nie uzgodnili tego z resztą opozycji. Najpierw myśleli, że do narożnika zagonili Nowoczesną, a teraz sami tam są i wszyscy na nich wieszają różne szyldy. Generalnie mówiąc, to nie ma najmniejszego sensu. To jest wygłup opozycji, która nie ma pomysłu dla Polski i Polaków, żeby coś konkretnego zaproponować, ale wydają rządowi taką „wojenkę” w Sejmie. To do niczego dobrego nie prowadzi, ale dzieli Polaków – podkreślił poseł PiS.
Po zakończeniu rozmów w gronie opozycji, wniosek Platformy o odwołanie Rady Ministrów ma zostać złożony w Sejmie.
RIRM