Nowicka chce wyprowadzić religię ze szkół

Środowiska feministyczne po raz kolejny atakują Kościół. Tym razem sprawa dotyczy wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej, która powiedziała, że wprowadzenie religii do szkół było wielką pomyłką i naruszeniem konstytucji.

Wicemarszałek Sejmu, podczas konferencji zatytułowanej „Świecka szkoła” akcentowała, że „ten błąd, czyli wprowadzenie religii do szkół, a zatem naruszenie podstawowej zasady neutralności światopoglądowej państwa, został popełniony”.

Nowicka na zakończenie spotkania wyraziła nadzieję, że prędzej czy później religia ze szkół zostanie wycofana.

Tymczasem religia została przywrócona w polskich szkołach ponad 20 lat temu, zatem Wanda Nowicka obudziła się trochę późno – akcentuje poseł prof. Krystyna Pawłowicz. Konstytucjonalista dodała, że także wyrok Trybunału Konstytucyjnego daje prawo, by pobierać lekcje religii w polskich szkołach.

– Jeśli chodzi o wypowiedź pani Nowickiej, to obudziła się ona trochę późno, dlatego że dyskusja nad przywróceniem religii do szkół miała miejsce na początku lat 90-tych. Oczywiście przywrócono ją do szkół po wielu latach (religia była w polskich szkołach jeszcze na początku lat 60-tych). Przetoczyła się cała dyskusja, był również wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Zalecałabym pani Nowickiej lekturę. Świat się nie zaczyna od nich z chwilą pojawienia się na polskiej scenie politycznej z łaski naprawdę wąskiego marginesu ludzi. 90 proc. Polaków przyznaje się do katolicyzmu. Podstawową rzeczą wszystkich struktur państwa jest służenie społeczeństwu i mamy prawo, zgodnie z polską tradycją, pobierać nauki religii w szkołach. Dzieci nie muszą chodzić na nie gdzieś daleko do kościołów; powinny mieć prawo nauki religii w szkołach i Trybunał Konstytucyjny to rozstrzygnął – mówi prof. Pawłowicz.

RIRM