NIK skontrolował Polską Grupę Zbrojeniową
Przy tworzeniu Polskiej Grupy Zbrojeniowej doszło do wielu błędów – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o lata 2012-2016.
Izba wskazała na brak rzetelnych analiz, marnowanie pieniędzy na nieaktualne wyceny spółek czy podjęcie kontrowersyjnych decyzji o dwóch siedzibach.
Decyzję o utworzeniu holdingu skupiającego państwowe firmy podjął w 2013 r. rząd PO-PSL. Obecnie grupa skupia 60 firm o łącznym kapitale ponad 5 mld zł.
– W momencie powstawania grupy nie stworzono jej biznesplanu i strategii działania, dlatego NIK negatywnie ocenia przygotowanie projektu konsolidacji przedsiębiorstw przemysłu obronnego. Jedynym celem powstania Polskiej Grupy Zbrojeniowej, była koncentracja kapitału, nie określono planu konsolidacji spółek wniesionych do grupy i wynikających z tego potencjalnych korzyści. Mimo upływu trzech lat od powstania PGZ nadal nie przedstawiono statycznej wizji jego funkcjonowania i nie doprowadzono do wdrożenia strategii. W związku z tym siły zbrojne RP, wciąż nie czerpią korzyści wynikających z utworzenia grupy – powiedział Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Ze względu na nieprawidłowości NIK zwróciła się z wnioskami do Ministra Skarbu Państwa o wypracowanie strategii właścicielskiej dalszego funkcjonowania Polskiego Holdingu Obronnego, który jest znaczącym akcjonariuszem PGZ.
Także o uregulowanie zasad współpracy z Ministrem Obrony Narodowej.
Natomiast do Zarządu PGZ S.A. NIK skierowała wniosek o dokonanie analizy zasadności utrzymywania dwóch lokalizacji biur Spółki oraz podjęcie próby negocjacji umowy najmu pomieszczeń biurowych w Radomiu.
RIRM