Nie zmarnujcie niepodległości

Z majorem Juliuszem Englertem, przyjacielem i współpracownikiem rotmistrza Ryszarda Dembińskiego, rozmawia Grzegorz Lipka

Jak Pan wspomina rotmistrza Dembińskiego?

– Był człowiekiem konkretnym i wyraźnym, i bezkompromisowym. Łagodnym w codziennym życiu, ale bardzo ceniącym niepodległość Polski. Walczył o nią tak jak całe moje pokolenie. Ryszard Dembiński był jednym z nas, kontynuatorem rodzinnych tradycji – był ułanem, kawalerzystą, człowiekiem pełnym fantazji. Szkoda, że go państwo nie znali – przystojny, wysoki, postawny, uśmiechnięty, komunikatywny, przyjazny, z otwartą ręką.


Czy może Pan przypomnieć początki życia na emigracji?


– Gdy przyjechaliśmy do Anglii, zaczynaliśmy od niczego, nasi rodzice stracili wszystko, więc zaczynali dorabiać się od początku. Początki nasze były bardzo trudne, mieliśmy kłopoty finansowe – mówiąc delikatnie – mieliśmy obaj stypendia, które wynosiły 20 funtów miesięcznie, co nie było sumą dużą, ale pozwalało na opłatę przejazdów lokalnych. Ale naszą pasją życiową była Ojczyzna, której częścią jesteśmy i byliśmy, mieszkając poza granicami kraju.


Jaka myśl o rotmistrzu powinna pozostać następnym pokoleniom?


– Chciałbym, żeby pozostał w pamięci ludzi, którzy go nie znali, jako człowiek bardzo konkretny, pełen wyrazu, jako elegancki kawalerzysta, jako człowiek dobrze wychowany, pochodzący z rodziny, gdzie wartością najważniejszą była walka o niepodległość.


Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl