Nie będzie współpracy Zamościa z Tarnopolem
Nie będzie realizacji wspólnego projektu Zamościa i Tarnopola. To pokłosie decyzji radnych ukraińskiego miasta. 5 marca 2021 roku w podjętej uchwale nazwali oni miejski stadion imieniem Romana Szuchewycza.
Prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk, przyznał, że ze względu na rolę tego dowódcy UPA w ludobójstwie na Wołyniu nie mógł przejść obojętnie nad tym wydarzeniem. Stąd decyzja o rezygnacji z projektu „Wspólna historia dwóch miast – Tarnopola i Zamościa”.
– Roman Szuchewycz to był kat Wołynia i Podola. To był człowiek, który zhańbił się współpracą z SS i to był człowiek, który był bezpośrednio odpowiedzialny za to, co się działo na Wołyniu, jako dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii. Nie mogliśmy przejść do porządku dziennego nad tym wydarzeniem. Nie jest tak, że nie wiedzieliśmy, że nacjonalistyczne tendencje w Tarnopolu istnieją. Wiedzieliśmy, że jest tam ulica Bandery, ale otrzymaliśmy zapewnienie ze strony władz Tarnopola, że realizując ten projekt i działając wspólnie, będziemy skupiać się na dobrych stronach współpracy, relacji polsko-ukraińskich. Obietnica nie została dotrzymana. Stąd nie widzimy powodu, żeby swoją osobą w jakiś sposób legitymizować działania władz Tarnopola – powiedział Andrzej Wnuk.
Zachodnia Ukraina skręca w tradycję nazistowską
Ukraina: stadion w Tarnopolu zyskał imię kata Polaków https://t.co/YHVmXr4bdl— Andrzej Zapałowski (@A_Zapalowski) March 5, 2021
Zamość i Tarnopol miały realizować wspólnie projekt nawiązujący do ich historii oraz ich założycieli hetmanów – Jana Tarnowskiego i Jana Zamoyskiego.
Realizacja projektu wartego ponad 68 tys. euro, na który przyznano już dofinansowanie ze środków unijnych, miała się rozpocząć wiosną. Część funduszy miała trafić na odbudowę dawnego Zamku Tarnowskiego.
RIRM