Nawet 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwa środowiskowe
Będą wyższe kary za przestępstwa środowiskowe – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Za najpoważniejsze przewinienia może grozić nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, by za najpoważniejsze przestępstwa środowiskowe groziła najsurowsza kara, czyli 25 lat pozbawienia wolności. Wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba, przyznał na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”, że projekt w tej sprawie zostanie przedstawiony w najbliższych tygodniach.
W @DGPrawna o kolejnych zmianach jakie przygotowałem z @PL_GIOS
💬Zgodnie z założeniami projektu najsurowszą karę (25 lat) mógłby ponieść np. prezes firmy, który osobiście zdecydowałby o zrzucie rakotwórczych nieczystości do lokalnego jeziorka, w którym kąpią się ludzie. pic.twitter.com/w0P2wXpNW4
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) January 12, 2021
Chodzi m.in. o takie przestępstwa jak nielegalna działalność transgraniczna, działania narażające ludzi na utratę życia lub zdrowia. Odpowiedzialność ponosiłby na przykład prezes firmy, który osobiście zleciłby zrzut rakotwórczych nieczystości w miejsce, z którego korzystają lokalni mieszkańcy. Równie wysoką karę ponosiłyby osoby, które w celach zarobkowych nielegalnie zwożą odpady do Polski.
Oprócz kar więzienia wzrosłyby także kary finansowe. Za śmiecenie mandat wyniósłby nie 500 złotych, a 5000 złotych. Niewykluczone, że taka osoba byłaby również zobowiązana do nieodpłatnego sprzątania śmieci porzuconych przez inne osoby.
TV Trwam News