NATO niejednoznaczne w sprawie wsparcia Ukrainy

Polska jest gotowa przekazać swoje samoloty MiG-29 do bazy w niemieckim Ramstein na rzecz armii Stanów Zjednoczonych. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że decyzje o przekazywaniu broni ofensywnej Ukrainie powinny zapadać na poziomie całego NATO.

Państwa Zachodu dostarczyły do Kijowa wyposażenie dla wojska oraz broń defensywną na kilka dni przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Główną rolę w obronie Ukrainy odgrywają ręczne zestawy rakietowe – mówił były dowódca jednostki specjalnej GROM, generał Roman Polko.

– Świetnie sprawdziły się przeciwpancerne NLAW, bo można je wystrzeliwać nawet z zamkniętych pomieszczeń; Javeliny, które niszczą pojazdy wroga. Oczywiście też Stingery czy drony – powiedział gen. Roman Polko.

Ukraińcy cały czas potrzebują pomocy w walce powietrznej. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wezwał do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Oznacza to, że państwa NATO musiałyby zestrzelić każdy rosyjski samolot, który wleciałby w zamkniętą strefę.

– Jeśli nie zamkniecie nieba, będziecie równie odpowiedzialni za ogromną katastrofę humanitarną. Rosja używa rakiet oraz lotnictwa przeciwko naszym cywilom i miastom – akcentował Wołodymyr Zełenski.

Decyzji o zamknięciu przestrzeni powietrznej nie ma, ponieważ mogłoby to wywołać konflikt na linii NATO-Rosja – przekonywała amerykańska administracja. Nie kończy się też dyskusja o przekazaniu Ukraińcom polskich myśliwców MiG-29. To ostatnie sowieckie maszyny, które zostały nam dostarczone jeszcze przed rozpadem Związku Sowieckiego – zaznaczył prof. Krzysztof Kubiak.

– To maszyny gruntowanie zmodernizowane, dostosowane do współdziałania z samolotami NATO. Lotnictwo ukraińskie eksploatuje nie identyczne, ale bardzo podobne maszyny, więc problem dostosowania umiejętności personelu do wykorzystania sprzętu byłby zminimalizowany – mówił prof. Krzysztof Kubiak.

Jako pierwszy temat przekazania Ukrainie myśliwców rosyjskiej produkcji poruszył szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell.

– W Unii są kraje dysponujące takimi maszynami i są w stanie je dostarczyć – wskazywał Josep Borrell.

MiG-29 w Unii Europejskiej posiadają wyłącznie Polska, Słowacja i Bułgaria. Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy poinformowało po słowach Josepa Borella, że Polska przekaże myśliwce ukraińskiej armii.

– Ponad 70 samolotów dla ukraińskiej armii. Nasi partnerzy przekażą nam MiGi-29 i Su-25! W razie potrzeby maszyny będą mogły bazować na polskich lotniskach, z których ukraińscy piloci będą wykonywać zadania bojowe – napisało na Facebooku dowództwo ukraińskich sił powietrznych.

Informację od razu zdementował polski rząd i prezydent Andrzej Duda. Kilka dni późnej amerykański sekretarz stanu USA, Antony Blinken, poinformował jednak, że Stany Zjednoczone dają zielone światło państwom NATO, by przekazały samoloty bojowe Ukrainie.

– Aktywnie przyglądamy się kwestii samolotów, które Polska może dostarczyć Ukrainie i zastanawiamy się, w jaki sposób moglibyśmy uzupełnić naszą flotę, gdyby Polska zdecydowała się je wyprodukować lub dostarczyć – mówił Antony Blinken.

Niektóre media donoszą, że USA miałyby w zamian przyspieszyć dostawę myśliwców F-35 nad Wisłę. We wtorek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że nasze myśliwce nie polecą na Ukrainę bezpośrednio z Polski.

„Władze Rzeczypospolitej Polskiej, po konsultacjach Prezydenta i Rządu RP, gotowe są niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki” – wskazało MSZ w oświadczeniu.

Oświadczenie Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej w związku z wypowiedzią Sekretarza Stanu USA w sprawie przekazania samolotów Ukrainie https://t.co/lBiXWDMDNe

— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) March 8, 2022

Pentagon stwierdził w odpowiedzi, że przekazanie samolotów przez Polskę do Niemiec „budzi poważne obawy całego NATO i nie ma dla tego rzeczowego uzasadnienia”. Amerykanie cały czas podtrzymują jednak stanowisko, że wsparcie Ukrainy w powietrzu pozostaje indywidualną kwestią członków Sojuszu.

– Gdyby Polska czy ktokolwiek inny zechciał dostarczyć samoloty ukraińskim siłom powietrznym, to Stany Zjednoczone nie będą temu przeszkadzać – oznajmił John Kirby, rzecznik Pentagonu.

Innego zdania jest polski rząd.

„My nie jesteśmy stroną tej wojny. Chcemy, żeby jak najszybciej zapanował pokój” – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

– Tak poważna decyzja jak przekazanie samolotów musi być jednomyślną i jednoznacznie podjętą decyzją przez cały Pakt Północnoatlantycki, dlatego podjęliśmy decyzję i dzisiaj decyzja leży w rękach NATO, Amerykanów – podkreślił Mateusz Morawiecki.

Temat dostarczenia polskich MiG-ów do Ukrainy będzie poruszony podczas jutrzejszej wizyty w Warszawie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, Kamali Harris. Jednocześnie Amerykanie wciąż wzmacniają wschodnią flankę NATO. W Polsce przebywa ponad 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Ponadto w Pentagonie zapadła decyzja o wysłaniu do Polski dwóch baterii przeciwlotniczych rakiet Patriot.

TV Trwam News