Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP

Dziś Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Wspominamy Polaków zamordowanych przez bandy OUN-UPA.

11 lipca 1943 roku miała miejsce tzw. „krwawa niedziela”. Tego dnia w blisko stu miejscowościach na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej doszło do największej fali bestialskich mordów na Polakach dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów. Szacuje się, że tego dnia zginęło około osiem tysięcy osób – głównie kobiety, dzieci oraz starcy.

Ewa Siemaszko, badacz ludobójstwa dokonanego na Polakach na Wołyniu, podkreśla, że choć od zbrodni minęło już prawie 80 lat, to wciąż trudno mówić o polsko-ukraińskim pojednaniu. Powodem jest m.in. gloryfikacja OUN-UPA za naszą wschodnią granicą.

– Na Ukrainie mamy do czynienia z zaprzeczaniem zbrodni popełnionej na Polakach, pomniejszaniem skali czy usprawiedliwianiem ludobójstwa. Najczęściej panuje tam przekonanie, że to Polacy do tego doprowadzili poprzez swoje zachowanie wobec Ukraińców. Ogólna postawa jest niewłaściwa wobec samego ludobójstwa. Równocześnie jest tam kult zbrodniarzy, oni są bohaterami. W tej sytuacji nie może być mowy o pojednaniu. Nie można się godzić na gloryfikację zbrodniarzy. To zaprzeczenie ogólnoludzkich zasad etycznych – wskazują Ewa Siemaszko.

Ewa Siemaszko podkreśliła też, że nie wszyscy Ukraińcy podzielali ideologię banderyzmu. Część z nich zdecydowała się ukrywać Polaków, za co płacili najwyższą cenę.

Zbrodnia wołyńska miała miejsce w latach 1943-1945. Objęła ziemię wołyńską i Małopolskę Wschodnią. Szacuje się, że w wyniku ludobójstwa zginęło około 130 tysięcy Polaków, z czego blisko 60 tysięcy na Wołyniu.

RIRM