MSZ: polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni
Polscy studenci, których wcześniej zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni i przebywają w Kano – podało przed południem Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Szef resortu dyplomacji Radosław Sikorski rozmawiał z przedstawicielem rodziców studentów Jackiem Półrolniczakiem i podziękował za dobrą współpracę rodzin z MSZ.
O uwolnieniu studentów resort spraw zagranicznych poinformował na jednym z portali społecznościowych; do wpisu dołączono też fragment nagrania z rozmowy telefonicznej szefa polskiej dyplomacji.
🇵🇱 Polscy studenci zostali uwolnieni i przebywają w Kano.
Minister @sikorskiradek rozmawiał dziś z przedstawicielem rodziców, panem Jackiem Półrolniczakiem, i podziękował za dobrą współpracę rodzin studentów z MSZ.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w uwolnienie 🇵🇱 obywateli! pic.twitter.com/ulUYpg19kl
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) August 28, 2024
Radosław Sikorski przekazał w niej, że polscy studenci są już wolni i przebywają na kampusie w Kano.
„Mają paszporty, zatem cała ta, niestety, dość przydługa przygoda szczęśliwie się zakończyła. Bardzo się cieszę i dziękuję za państwa rodzin współpracę z MSZ. To nam bardzo pomogło” – powiedział minister spraw zagranicznych.
Ocenił, że polski konsul w Nigerii „się spisał, instytucje państwa też”.
Wyraził zadowolenie ze zwolnienia studentów oraz przekonanie, że dostali oni „przyspieszoną lekcję afrykanistyki”. Podkreślił, że ma nadzieję, że polscy studenci „wkrótce wrócą do kraju”.
O zatrzymaniu przez władze Nigerii siedmiorga Polaków w trakcie antyrządowych demonstracji, które odbywały się w stanie Kano na północy kraju, poinformował 7 sierpnia Reuters za rzecznikiem nigeryjskich sił bezpieczeństwa. To sześcioro studentów afrykanistyki Uniwersytetu Warszawskiego i ich wykładowczyni. Zatrzymani przebywali w hotelu, nie trafili do aresztu, nie postawiono im też zarzutów.
Demonstracje w Nigerii trwały od początku sierpnia w ramach akcji nazwanej przez organizatorów „10 Dniami Wściekłości”. Protestom towarzyszyły starcia z policją i grabieże, zwłaszcza w północnej części kraju.
PAP