Minister Andrzej Adamczyk zapewnił, że rząd robi wszystko, by rozwiązać trudną sytuację na granicy z Ukrainą
Od poniedziałku na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku trwa protest przewoźników. Powodem blokady jest m.in. wydłużająca się kolejka ciężarówek po ukraińskiej stronie granicy.
Przewoźnicy zapowiedzieli, że podobne protesty rozpoczną się wkrótce na przejściach w Hrebennem i Korczowej.
Minister Andrzej Adamczyk odniósł się do tej sprawy podczas konferencji dotyczącej transportu, organizowanej w Tęgoborzu przez Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego.
– Mamy trudną sytuację na granicy. Polski rząd robi wszystko, aby ten problem rozwiązać. (…) Zostały zablokowane porty ukraińskie. Dzisiaj państwo ukraińskie korzysta praktycznie z kanałów transportowych, z ciągów logistycznych kierowanych przez polsko-ukraińską granicę. Decyzją Komisji Europejskiej do czerwca przyszłego roku zostały zawieszone zezwolenia drogowe dla przedsiębiorców z Ukrainy. To oznacza, że dzisiaj na granicy mamy od 30 do 40 proc. ciężarówek więcej niż rok temu – mówił minister infrastruktury.
Premier Mateusz Morawiecki wskazał w tym tygodniu, że problemy na granicy wiążą się zarówno z działaniami po stronie ukraińskiej, jak i pewnymi niedoskonałościami po polskiej stronie.
RIRM