Min. M. Woś: RPO upolitycznia swój urząd
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar upolitycznia swój urząd – podkreślił w środę minister ds. pomocy humanitarnej Michał Woś, nawiązując do stanowiska RPO w sprawie sposobu zatrzymania podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin.
W ubiegłym tygodniu opublikowano komunikat Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, którego zadania wykonuje RPO – gdzie okoliczności zatrzymania Jakuba A. – w niekompletnym ubraniu, boso, w kajdankach zespolonych – uznano za nieproporcjonalne i naruszające godność zatrzymanego i prawa człowieka. KMPT zwrócił też uwagę, że podejrzanemu nie udzielono pomocy prawnej – nie miał obrońcy z wyboru ani z urzędu podczas przesłuchań i innych czynności procesowych, ani w trakcie posiedzenia sądu w sprawie aresztu. Wyrażono również zaniepokojenie zamieszczeniem zdjęcia podejrzanego na jednym z portali społecznościowych, z podaniem jego danych osobowych i nawoływaniem do linczu.
Zdaniem Michała Wosia, który gościł w radiowej Trójce, reakcja RPO „to rzecz absolutnie kuriozalna i pokazuje, jakie kadry ma Platforma Obywatelska, że akurat tymi głosami rzecznik był wybrany”. Dodał, że Bodnar „upolitycznia swój urząd”.
Woś przypomniał również, że policja wykonała swoje czynności „zgodnie z prawem”, które „wprost w ustawie ma zapisane, za które typy przestępstwa można używać kajdanek zespolonych”. Podkreślił, że w ustawie tej jest wymienione zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, o które podejrzewany jest zatrzymany Jakub A.
„Co by się stało, gdyby nie miał tych kajdanek (zespolonych)? Może by uciekł, może by zrobił sobie krzywdę, a może by zrobił krzywdę policjantom” – mówił minister.
„Trzeba powiedzieć, że RPO bierze na siebie odpowiedzialność za przyszłe działania, jeśli się okaże, że któryś z policjantów, przez takie właśnie interpretacje, jak ta RPO, będzie miał wątpliwości przy jakimś zatrzymaniu, zawaha się i przez to stanie się krzywda jemu, albo komuś innemu” – wskazywał min. Woś.
Jego zdaniem, „to duża odpowiedzialność Bodnara”. Wyraził jednocześnie nadzieję, że „policja mimo tego stanowiska dalej będzie wykonywała swoje obowiązki, korzystała z uprawnień, które ma przyznane wprost w ustawie, bo to policja ma ocenić sytuację, czy jest bezpiecznie, czy nie, i to policja ma – zachowując oczywiście godność człowieka – stawać po stronie obywateli i ich bezpieczeństwa”.
Dodał również, że nie widział wcześniej, żeby RPO „interweniował w innych przypadkach, kiedy były inne medialne zatrzymania”.
„Rząd stoi twardo za policją i za zapewnieniem bezpieczeństwa obywateli” – podkreślił Michał Woś.
Oświadczenie zamieszczone na stronie RPO zostało negatywnie przyjęte przez przedstawicieli obozu rządzącego; były szef MSWiA Joachim Brudziński zapewnił, że podejrzanego o mord na dziewczynce zatrzymano zgodnie z procedurami. Jak zauważył, RPO nie zgłaszał zastrzeżeń, gdy zatrzymywano podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
PAP/RIRM