M. Woś o pozbawieniu immunitetu: Chcą mnie na 10 lat zamknąć do więzienia za to, że CBA otrzymało legalne dofinansowanie
Prokuratura Krajowa na dwóch stronach rozpisuje się, że zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą udzieliłem dotacji dofinansowania dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego, czyli zgodnie z prawem przekazałem środki z jednej instytucji państwowej – a dokładnie z funduszu celowego – do drugiej instytucji państwowej na sprzęt służący wykrywaniu i zwalczaniu przestępczości. Oni twierdzą, iż robiłem to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, a dowiedzieliśmy się (…), iż ta korzyść majątkowa miała polegać na tym, że CBA osiągnęło tę korzyść. Wychodzi na to, iż chcą mnie na 10 lat wsadzić za kraty za to, że CBA otrzymało legalne dofinansowanie, bo działałem na podstawie ustawy – mówił Michał Woś, poseł Suwerennej Polski, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Sejm zdecydował o pozbawieniu immunitetu Michała Wosia, posła Suwerennej Polski. Powodem ma być próba skuteczniejszego ściągania przestępców poprzez zakup systemu Pegasus.
.@szymon_holownia dał moje wystąpienie na ten wieczór, by jutro przed głosowaniem w spr immunitetu posłowie nie usłyszeli 15 minut miażdżącej dla neoprokuratry prawdy.
Kto ma trochę dobrej woli niech pomoże Do posłów może nie dotrze ale Polacy niech wiedzą, że państwo Tuska… pic.twitter.com/pKeebwrAJ9
— Michał Woś (@MWosPL) June 27, 2024
Były wiceminister sprawiedliwości odniósł się do tej sprawy w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
– Bardzo chciałbym wiedzieć, o co oskarża mnie Prokuratura Krajowa. Otóż Prokuratura Krajowa na dwóch stronach rozpisuje się, że zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą udzieliłem dotacji dofinansowania dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego, czyli zgodnie z prawem przekazałem środki z jednej instytucji państwowej – a dokładnie z funduszu celowego – do drugiej instytucji państwowej na sprzęt służący wykrywaniu i zwalczaniu przestępczości. Oni twierdzą, iż robiłem to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, a dowiedzieliśmy się – jak docisnęliśmy prokuratorów, którzy dukali, bo nie mieli pojęcia, co robią na komisji – iż ta korzyść majątkowa miała polegać na tym, że CBA osiągnęło tę korzyść. Wychodzi na to, iż chcą mnie na 10 lat wsadzić za kraty za to, że CBA otrzymało legalne dofinansowanie, bo działałem na podstawie ustawy – zaakcentował Michał Woś.
5 minut przed głosowaniem w sprawie mojego immunitetu głos „bez żadnego trybu” (jak z uśmieszkiem powiedział @szymon_holownia) został udzielony posłowi z PO.
Ja nie mogłem zabrać głosu – uniemożliwili mi przedstawienie wszystkim posłom druzgocących dla prokuratury faktów.…
— Michał Woś (@MWosPL) June 28, 2024
Polityk zwrócił uwagę, że sprawa uchylenia immunitetu ma znamiona represji politycznych.
– Takiej sytuacji nie było w Polsce od ponad 30 lat, żeby stosować represje polityczne wobec posła opozycji za decyzje podjęte zgodnie z prawem, gdzie ratio legis ustawy jest jasne, iż fundusz działał na podstawie artykułu 43. paragraf 8. Kodeksu karnego wykonawczego, gdzie wprost jest wskazane, że środki przeznacza się na zadania związane z wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości – powiedział.
Gość Radia Maryja przedstawił, na co dokładnie zostały wydane pieniądze przekazane na CBA.
– Środki zostały przekazane na zakup techniki operacyjnej, czyli na możliwość stosowania kontroli operacyjnej przez CBA. Od 2012 do 2015 roku, kiedy rządził Tusk, obowiązywał tzw. Pegasus Tuska. Polegał on na tym, że przestępcy wysyłali do siebie listy, a służby to sprawdzały, czy podpinały się pod druty telefoniczne, żeby sprawdzić czy są realizowane jakieś rozmowy. Później przestępcy do siebie dzwonili i wysyłali wiadomości sms, ale przestali to robić i przeszli na nowoczesne aplikacje, które każdy z nas zna i których używa na co dzień. Przestępcy przestali zatem do siebie dzwonić przez telefon, tylko dzwonili do siebie przez internet. W związku z tym państwo było głuche i ślepe na przestępców, których powinno było wyłapywać. Zwróciłem się z pytaniem, ilu zostało złapanych kryminalistów dzięki Pegasusowi, a wiemy, iż pan Bodnar mówił, że kontrola operacyjna była zastosowana 578 razy przez pięć lat. Pytałem wielokrotnie, ilu tam było morderców, szpiegów czy handlarzy narkotykami. Pan Bodnar milczy – wskazał Michał Woś.
Poseł Suwerennej Polski zwrócił uwagę na fakt, że w samej Platformie Obywatelskiej możemy znaleźć osoby biorące łapówki.
– Mamy pana Gawłowskiego – 730 tysięcy melioracje. Mamy pana Nowaka – 5 milionów. Mamy pana Karpińskiego z Warszawy, który siedział w areszcie – 5 milionów. Tam jest cały szereg łapówkarzy, a im immunitetów nie zdejmowali. Z kolei mnie chcą zamknąć na 10 lat za to, że państwo polskie dostało sprzęt do łapania łapówkarzy – zauważył były wiceszef resortu sprawiedliwości.
Na początku lipca rozpatrzony zostanie wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. Służby podejmują także nieludzkie działania wymierzone w Zbigniewa Ziobrę, który walczy ze śmiertelną chorobą.
– To obrzydliwe działanie tych, którzy chcą robić politykę na chorobie. Sejm doskonale wie, że do 7 lipca pan minister Zbigniew Ziobro przedłożył zwolnienie lekarskie – podsumował Michał Woś, poseł Suwerennej Polski.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Michała Wosia można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl