Min. Ł. Szumowski zaapelował o trzymanie się reguł sanitarnych mimo luzowania obostrzeń
Apeluję o ścisłe trzymanie się reguł sanitarnych, w zakładach fryzjerskich czy kosmetycznych nie może być czynnej poczekalni, umawiajmy się na konkretną godzinę, na konkretną wizytę; bardzo dużo od nas zależy – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Premier Mateusz Morawiecki wraz z szefami resortów zdrowia i edukacji przedstawili kolejny etap „odmrażania” gospodarki. Poinformowali m.in., że od 18 maja będą mogły funkcjonować zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, restauracje, bary i kawiarnie, ale w odpowiednim reżimie sanitarnym.
Prof. Łukasz Szumowski zwracał uwagę na konieczność zachowania reżimu sanitarnego mimo poluzowania kolejnych obostrzeń.
„Apeluję o trzymanie się ścisłe tych reguł, choćby takich, że w zakładach fryzjerskich czy kosmetycznych nie może być czynnej poczekalni, nie możemy siedzieć i czekać tam w tłumie osób obcych, umawiajmy się na konkretną godzinę, na konkretną wizytę” – powiedział.
Dodał, że nie można będzie też siedzieć w tłumie w restauracji czy kawiarni.
Minister @MZ_GOV_PL @SzumowskiLukasz w #KPRM: Dystansowanie się społeczne, trzymanie reżimu sanitarnego, zasłanianie ust i nosa czy też reżim sanitarny w salonach kosmetycznych, fryzjerskich i lokalach gastronomicznych są bardzo ważne. #DbajmyOSiebie pic.twitter.com/Alw0hg6hPI
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) May 13, 2020
Wskazywał jednocześnie na zasady zachowania bezpieczeństwa: konieczność noszenia maseczek lub przyłbic w salonach kosmetycznych i w gastronomii oraz zachowanie odległości między ludźmi, m.in. siedzącymi przy stolikach w restauracjach.
„Drugi aspekt, oczywiście, to jest szybkie wyłapywanie osób chorych, szybkie wyłapywanie osób, które są zarażone wirusem” – podkreślił minister Szumowski.
Poinformował, że w minionej doby wykonano 20 tys. testów na obecność koronawirusa.
„Bardzo dużo od nas zależy, bardzo dużo zależy od tego, jak my będziemy funkcjonowali, ale na dzisiaj w Polsce żaden medyk nie musiał podejmować decyzji kto ma żyć, a kto nie będzie miał dostępu do respiratora, nie było sytuacji, gdzie pacjenci w szpitalach zakaźnych leżeli pokotem na korytarzach, a respiratory były wstawiane również do hal i tymczasowo zbudowanych szpitali; tego uniknęliśmy i mam nadzieję, że nigdy taka sytuacja w Polsce nie będzie miała miejsca” – mówił Łukasz Szumowski.
Ponadto mówił, że już ponad 1200 osób skorzystało z tej możliwości >>drive-thru<< (czyli od osób podjeżdżających do punktu pobrań samochodem, bez wysiadania), wychodząc z kwarantanny”.
„To nam daje poczucie, że kończąc tę kwarantannę osoby na pewno są zdrowe, na pewno nie są nosicielami, nie są zarażone wirusem” – oznajmił szef resortu zdrowia.
Łukasz Szumowski przyznał, że zdarzają się sytuacje takie, „jak w kopalniach, gdzie jest to miejsce bardzo specyficzne, bardzo trudne warunki, ogromnie ciężka praca, brak możliwości dystansowania się”. Zauważył jednocześnie, że „kopalń nie można zamknąć; one muszą pracować, górnicy muszą pracować, bo zamknięcie kopalni oznacza jej zamknięcie tak naprawdę już ostateczne”.
Dlatego – wyjaśnił szef MZ – przeprowadzono „zdeterminowaną i szybką” akcję przebadania górników ze wszystkich pięciu kopalni na Śląsku.
„I to zrobiliśmy” – podkreślił.
Dodał, że w tej chwili badane są wszystkie osoby z kontaktów i rodziny przebadanych już górników.
„To pokazuje, że gdyby oddzielić to ognisko w kopalniach (…) – Śląsk byłby obszarem, województwem, które miałoby całkowicie normalną krzywą na tle Polski. Krzywą, która w tej chwili jest już krzywą zaczynającą spadać” – powiedział minister zdrowia.
Resort zdrowia poinformował we wtorek o rekordowej liczbie nowych zakażeń – 595, w tym 492 ze Śląska. To największa zanotowana liczba nowych przypadków od wybuchu epidemii, czyli od 4 marca. Dzisiaj z kolei w tym województwie przybyło kolejnych 113 osób zakażonych. MZ wyjaśniało, że wzrost ten wynika z intensywnych badań przesiewowych, którym poddawani są górnicy i ich rodziny.
Dotychczas w Polsce potwierdzono 17 062 nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2, w województwie śląskim – 4 384. W sumie zmarło do tej pory 847 osób, a 6 131 chorych wyzdrowiało.
PAP