Mieszkańcy Mielca protestowali przeciwko zatruwaniu powietrza przez firmę Kronospan
Kilkanaście tysięcy mieszkańców Mielca wzięło udział w proteście przeciwko działalności firmy Kronospan. Zdaniem Mielczan zakład produkujący płyty wiórowe i drewnopochodne zatruwa powietrze w mieście i jego okolicy.
Frekwencja na proteście zaskoczyła wszystkich.
– To już nie jest grupka 100 osób. To jest potężna masa ludzi, którzy jasno i wyraźnie deklarują swoje niezadowolenie – zwraca uwagę Grzegorz Ziomek, współorganizator protestu.
Cel jest jeden – walka o czyste powietrze w Mielcu.
– Przyszliśmy tutaj z całą rodziną, ponieważ Kronospan truje całe miasto i nasze dzieci – tłumaczy Katarzyna, uczestnik protestu.
– 20 lat temu walczyliśmy o to, żeby w Mielcu była praca, ale nie w takich warunkach, jak teraz – zaznacza Krzysztof, uczestnik demonstracji.
– Chcemy żyć zdrowo, w zdrowym środowisku, aby nasze dzieci mogły się rozwijać i oddychać zdrowym powietrzem – dodaje Anna, mieszkanka Mielca.
Uczestnicy protestu przekonywali, że działalność zakładu ma bezpośredni wpływ na zdrowie i życie mieszkańców.
– W Mielcu dzieci chorują na astmę, atopowe zapalenie skóry, na alergie, na zmiany nowotworowe. Umierają młodzi ludzie i to masowo. Chorują zwierzęta. Nie da się tego dłużej wytrzymać – akcentuje Dorota Choromska, uczestnik protestu.
Firma Kronospan twierdzi, że poziom zanieczyszczenia w mieście nie odbiega od wskaźników w innych miejscach w Polsce. Zapewnia też, że działa zgodnie z prawem. Zakład za dwa miesiące ma uruchomić nowoczesny system ochrony powietrza.
– Od 20 lat ten zakład obiecuje nam poprawę, zmiany na lepsze, że będzie się modernizował. Niestety, modernizacja tego zakładu przez 20 lat polegała jedynie na tym, że się rozbudowywał, zwiększał produkcję i truł nas coraz bardziej – podkreśla Dorota Choromska.
W proteście wzięli udział także mieszkańcy Szczecinka, gdzie również działa firma Kronospan.
– To są przede wszystkim uciążliwości odorowo-pyłowe, duszący, ostry dym, problemy z oddychaniem, oczy szczypią – wyjaśnia Joanna Pawłowicz, prezes stowarzyszenia inicjatyw społecznych TERA.
Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl deklaruje, że władze samorządowe robią wszystko, by poprawić sytuację.
– Dziś właściciele firmy, również pracownicy, dyrekcja, zarząd widzieli ten protest. Widzieli tę presję, która jest wywierana. Myślę, że łatwiej nam będzie teraz z firmą rozmawiać, negocjować i kształtować nowe pozwolenie zintegrowane – ocenia Władysław Ortyl.
Chcemy, by Mielec znalazł się na liście miast objętych rządowym programem „Stop Smog” – mówi pełniący obowiązki prezydenta miasta Fryderyk Kapinos.
– Dzisiaj jest też współdziałanie samorządu wojewódzkiego, powiatowego, miejskiego i pani wojewody. Jest jeden front i wszyscy działamy na rzecz czystego powietrza w Mielcu – zapewnia Fryderyk Kapinos.
Mielczanie zapowiadają, że jeśli jakoś powietrza w mieście się nie poprawi, będą dalej wychodzić na ulice i protestować.
TV Trwam News/RIRM