Mateusz Morawiecki wziął na siebie odpowiedzialność ws. zakupów środków ochronnych z początków pandemii COVID-19

Mateusz Morawiecki odniósł się do zarzutów stawianych mu przez Najwyższą Izbę Kontroli. Były premier bierze na siebie całą odpowiedzialność w sprawie zakupów środków ochronnych podczas pandemii. Jednocześnie wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości liczy na to, że prokuratura i sąd spojrzą na cały kontekst sytuacji.

Mateusz Morawiecki był pytany na konferencji prasowej o planowane na środę skierowanie przez NIK zawiadomienia do prokuratury wobec osób, które brały bezpośredni udział w procesie zakupu środków ochrony indywidualnej w czasie pandemii COVID-19. Chodzi m.in. o Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina i Michała Dworczyka. Według Najwyższej Izby Kontroli Kancelaria Premiera w latach 2020-2021 wydała niegospodarnie, nierzetelnie i niecelowo blisko 200 mln złotych.

Były premier, odnosząc się do sprawy zakupów, które – jak zaznaczył – jego rząd starał się robić na całym świecie na początku pandemii, przypomniał, że były wtedy ogromne trudności z uzyskaniem maseczek i innych artykułów potrzebnych do ratowania życia.

– Biorę na siebie całą odpowiedzialność, ponieważ prosiłem, aby każdy, kto tylko może, kupował, gdzie tylko może to, co ratuje życie Polaków. Dlatego wierzę, że nawet jeżeli taki haniebny wniosek zostanie przekazany do prokuratury, to prokuratura będzie potrafiła popatrzeć na cały kontekst tragedii COVID-19, która wtedy się rozgrywała. Jeśli nawet nie będzie w stanie i skieruje to do sądu, to wierzę, że sąd będzie miał na tyle zdrowego rozsądku i uczciwości, że popatrzy na to, co się wtedy działo na całym świecie, w Europie i w Polsce, ale nawet gdyby się stało inaczej, to do końca życia będę szczęśliwy i dumny z tego powodu, że nasz rząd zareagował błyskawicznie, zareagował w taki sposób, jak powinniśmy zareagować, że zachowaliśmy się jak trzeba – mówił były szef rządu.

Mateusz Morawiecki został też zapytany o dofinansowanie samorządów w ostatnich latach. Tutaj NIK również formuje zarzuty wobec byłego premiera i informuje o nich prokuraturę. Wiceprezes PiS, odnosząc się do tej sprawy, powiedział, że środki przeznaczone na wsparcie samorządów rozdzielane były sprawiedliwie, według zasad obiektywnie ogłaszanych przed naborem.

RIRM