M. Przeworska: Ze strony polskiego rządu zapadła wymowna cisza w kontekście umów UE z Mercosur oraz Ukrainą

W kontekście umowy z Mercosur ze strony polskiego rządu zapadła wymowna cisza. Co więcej, w mediach pojawiają się nieoficjalne wycieki, że porozumienie o bezcłowym handlu z Ukrainą jest negocjowane, ale nie ma żadnych szczegółów. Nie słyszymy też o strategii przygotowania polskiego rolnictwa na ewentualne rozszerzenie umowy – powiedziała Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Europejskie rolnictwo wciąż jest zagrożone. W szczególności niepokój wśród gospodarzy wywołuje kontynuowanie bezcłowego handlu z Ukrainą oraz umowa z Mercosur. W przypadku współpracy z krajami z Ameryki Południowej w Unii Europejskiej miała zostać zbudowana mniejszość blokująca.

– Grupa ta miała skutecznie uchronić nas przed tym, żeby część handlowa nie była wyłączona z ratyfikacji, żeby umowa z Mercosur nigdy nie weszła w życie w tym wymiarze. Od tamtej pory ze strony polskiego rządu zapadła wymowna cisza, a jednocześnie ze strony Komisji Europejskiej słyszymy nieoficjalne komunikaty, że trzeba zrobić wszystko, by umowę ratyfikować jak najszybciej – zwróciła uwagę Monika Przeworska.

W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi panuje także cisza związana z importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Umowa określająca szczegóły dotyczące bezcłowego handlu z Kijowem wygasa 5 czerwca. Nie ma jednak żadnych informacji, co będzie się działo po tej dacie.

– Autonomiczne środki handlowe (tzw. ATM) w imporcie z Ukrainy zostały wymuszone m.in. przez rolników protestujących na polsko-ukraińskiej granicy, ale wielkość ATM-ów oraz sposób ich weryfikacji nie były czymś, co satysfakcjonowało rolników. Okazuje się, że po 5 czerwca może być gorzej. (…) W mediach pojawiają się nieoficjalne wycieki, że umowa jest negocjowana, ale nie ma żadnych szczegółów. Co więcej, nie słyszymy też o strategii przygotowania polskiego rolnictwa na ewentualne rozszerzenie umowy – podkreśliła dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

25 kwietnia w parku przed Ministerstwem Klimatu i Środowiska w Warszawie odbędzie się protest Sztabu Protestacyjnego Leśnych Związków Zawodowych oraz organizacji Protestu Branży Drzewnej. W wydarzeniu udział wezmą nie tylko leśnicy, ale i myśliwi oraz rolnicy.

– Rolnicy wychodzą z założenia, że MKiŚ ma coraz bardziej decydującą rolę w obszarach dotyczących bezpośrednio rolnictwa, jak np. wdrażanie prawa do odtwarzania przyrody będzie przede wszystkim dewizą tego resortu. (…) Z Ministerstwa Rolnictwa płyną jasne komunikaty, według których to MKiŚ miało decydujący głos, jeżeli chodzi o wygląd obszarów objętych normą GAEC 2. To też spowodowało szereg komplikacji i ograniczeń z korzystania z własnych gruntów. Wszyscy rolnicy mieszkający blisko lasów coraz głośniej manifestują potrzebę dokonania reedukacji populacji wilka, bo są one coraz częściej widziane w okolicy gospodarstw. (…) Niestety, w wielu obszarach brak decyzji, więc rolnicy będą wspierali leśników na piątkowym proteście – powiedziała.

Audycję z udziałem Moniki Przeworskiej można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl