M. Morawiecki: Obwodnica w Złotym Stoku zapewni komfort i bezpieczeństwo mieszkańcom
Obwodnica w Złotym Stoku (woj. dolnośląskie) zapewni komfort i bezpieczeństwo mieszkańcom – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, dzięki obwodnicy, Złoty Stok będzie bardziej atrakcyjny dla przedsiębiorców.
Szef polskiego rządu składa wizytę w województwach śląskim i dolnośląskim. Morawiecki odwiedził dziś rano Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach (Śląskie). Następnie premier udał się do Złotego Stoku (woj. dolnośląskie).
Premier @MorawieckiM spotkał się z mieszkańcami #ZłotyStok. pic.twitter.com/KVG6AQ8Sdb
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 8, 2020
Podczas spotkania z mieszkańcami Morawiecki ogłosił, że Złoty Stok będzie miał obwodnicę.
„Ta obwodnica to duża inwestycja, inwestycja za ponad 120 mln zł. Inwestycja, która była bardzo potrzebna, bo ona zapewni komfort mieszkańcom, bezpieczeństwo. Ona zapewni również to, że Złoty Stok będzie bardziej atrakcyjny dla przedsiębiorców” – ocenił premier.
Dodał, że „paradoksalnie obwodnice – mimo że kojarzą się z omijaniem danego miejsca – to właśnie przyciągają tych, których mają przyciągać, a wyprowadzają ruch ciężkiego transportu, ciężarówek, który często nie tylko prowadzi do zanieczyszczenia miasta, ale też po prostu zmniejsza bezpieczeństwo”.
Premier @MorawieckiM w #ZłotyStok: Dziękuję mieszkańcom za to bardzo ciepłe przywitanie. Na przestrzeni wieków tutaj żyła polskość i za to chciałem również bardzo serdecznie podziękować. pic.twitter.com/rqiIUJqles
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 8, 2020
Mateusz Morawiecki przedstawił też mieszkańcom Złotego Stoku i okolic „koncepcję rozwoju, nazywaną drugą falą modernizacji”.
„Ta druga fala modernizacji, to właśnie setki, tysiące nawet małych inwestycji, nie tylko autostrady, ale właśnie też Fundusz Dróg Samorządowych, też obwodnice miast, takich jak Złoty Stok, czy stu innych, które przedstawił dzisiaj minister (infrastruktury) Andrzej Adamczyk” – wyjaśnił szef rządu.
Jak mówił, „to są drobne inwestycje, o których nie słychać w Warszawie czy Wrocławiu, ale są ważne dla mieszkańców wsi, małych miejscowości”.
PAP