M. Morawiecki: Nie traktuję poważnie żadnego raportu NIK
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Mateusz Morawiecki, powiedział, że nie traktuje raportów Najwyższej Izby Kontroli poważnie, bo instytucja ta jest instrumentem w walce politycznej. Zdaniem byłego premiera fuzja Orlenu z Lotosem, negatywnie oceniona w opublikowanym we wtorek raporcie Izby, była właściwym posunięciem.
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała dziś raport dotyczący połączenia Orlenu z Lotosem. Według NIK fuzja tych dwóch polskich spółek paliwowych nie miała solidnego uzasadnienia ekonomicznego, a część aktywów Lotosu sprzedano o pięć miliardów złotych poniżej ich wartości.
Mateusz Morawiecki, pytany o raport Izby, powiedział, że nie traktuje go poważnie.
– Spuśćmy zasłonę milczenia nad instytucją, która kiedyś była ważną instytucją państwa polskiego, a dzisiaj praktycznie została przez pana Banasia tak zmaltretowana, tak zgwałcona, tak zniszczona, że nie traktuję poważnie [jej – radiomaryja.pl] żadnego raportu. Niestety, tak muszę dzisiaj powiedzieć – stwierdził wiceprezes PiS.
Zdaniem byłego premiera połączenie Orlenu z Lotosem było dobrym ruchem.
– Ta fuzja była bardzo dobra. Firmy łączą się po to, żeby miały większą siłę kapitałową. Ta fuzja, patrząc okiem specjalistów, ekspertów, analityków, specjalistów z branży, była bardzo, bardzo właściwym posunięciem – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Polityk był też pytany o wyniki Orlenu za ubiegły rok. W odpowiedzi wskazał, że spółka jest fatalnie zarządzana, co widzą już Polacy.
Koncern podał dziś, że w 2024 r. Grupa Orlen osiągnęła 1 mld 383 mln złotych zysku netto, przy czym w 2023 r. było to 20 mld 969 mln złotych.
Prezes koncernu, Ireneusz Fąfara, zaznaczył, że na wynik finansowy spółki miały wpływ odpisy w wysokości 13,5 mld złotych, które – jego zdaniem – były efektem wcześniejszych błędnych decyzji zarządczych.
RIRM/radiomaryja.pl