Litwa obejmie kontrolę nad 1/5 przestrzeni powietrznej Polski
W ramach Jednolitej Europejskiej Przestrzeni Powietrznej Litwa i Polska utworzą wspólny blok przestrzeni powietrznej. W założeniu ma to ułatwić m.in. zarządzanie ruchem lotniczym. Większość posłów obawia się jednak, że oddajemy swoją przestrzeń powietrzną w obce ręce.
Umowę o ustanowieniu Bałtyckiego Funkcjonalnego Bloku Przestrzeni Powietrznej podpisali ambasador Polski w Wilnie i litewski minister transportu. Do 2012 roku kraje UE mają utworzyć między sobą bloki zarządzania przestrzenią powietrzną.
Jak zauważa, były minister transportu poseł Jerzy Polaczek istotne wątpliwości budzi informacja o podpisaniu tego porozumienia, bez wyjaśnienia tego co było związane z kompromitującym dla rządu projektem parafowanej umowy na poziomie wiceministrów. W podpisanej kilka miesięcy temu umowie Polska, jako jedyne państwo europejskie rozstrzygnęło w ramach tego porozumienia przekazania zarządzania około jednej piątej własnej przestrzeni powietrznej, w tym również przestrzeni powietrznej nad stolicą Polski.
Ta umowa może przyczynić się do wielu komplikacji, w systemie bezpieczeństwa Państwa. Może mieć wpływ na suwerenność naszego kraju.–akcentował poseł Jerzy Polaczek.
Jak powiedział poseł Polaczek, najwięcej wątpliwości budzą elementarne kwestie takie jak bezpieczeństwo osób poruszających się w Polskiej przestrzeni powietrznej i potencjalne zagrożenie katastrofą lotniczą. Z uwagi na wypełnienie szeregu procedur technicznych wynikających z różnych systemów używanych przez Polskę i Litwę. Ta informacja na pewno będzie wymagała szczegółowych relacji przedstawicieli rządu na poziomie Sejmu. Projekt zawierał rozwiązania niespotykane w Europie i kompromitujące polski rząd – powiedział poseł Polaczek.