Lewica dąży do likwidacji Funduszu Kościelnego. Mec. K. Wąsowski: Rząd jakby zapomniał, że Fundusz Kościelny miał być niedoskonałą, ale jednak rekompensatą za kradzież majątku kościelnego przez władzę PRL

Lewica uderza w Kościół. Polityk tego ugrupowania, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz–Bąk przekazała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny.

Polityk koalicji rządzącej przypomniała, że takie zobowiązanie Lewica złożyła w kampanii wyborczej, a postulat pojawił się także w „100 konkretach Koalicji Obywatelskiej”.

Prawnik mec. Krzysztof Wąsowski ocenił, że to kolejny etap opiłowywania katolików.

– Tym razem na celowniku jest struktura kościelna, instytucjonalna. Rząd jakby zapomniał, że Fundusz Kościelny miał być po prostu niedoskonałą, ale jednak rekompensatą za to, co zrobiła władza komunistyczna, władza PRL Kościołowi – za kradzież majątku kościelnego. Jest to bardzo niezrozumiałe z punktu widzenia praworządności. Rozumiejąc politykę tego rządu i tej koalicji, która jakby chciała dojść do władzy także na resentymentach antykatolickich także, to widać, że jest to realizowane konsekwentnie – wskazał rozmówca.

W styczniu ub.r. został powołany Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego. Jego celem jest wypracowanie koncepcji zmiany funkcjonowania Funduszu Kościelnego. Na czele zespołu stanął wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. W lutym szef PSL-u powiedział, że jest zwolennikiem zamiany Funduszu Kościelnego na odpis podatkowy.

Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 roku. Według założeń miał być formą rekompensaty dla Kościołów i związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie.

RIRM