Lewica chce usunięcia z Kodeksu karnego sankcji dot. zniesławienia
Lewica chce usunięcia z Kodeku karnego sankcji dotyczących zniesławienia, w tym znieważenia prezydenta. Według klubu, „za słowa nie powinno się iść do więzienia”.
Projekt zakłada usunięcie z Kodeksu karnego art. 135 par. 2, który brzmi: „Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Inicjatywa Lewicy usuwa także art. 212 dotyczący zniesławienia: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
Proponowane zmiany krytycznie ocenia szef sejmowej komisji sprawiedliwości poseł Marek Ast.
– Są granice wolności słowa. Prezydent uosabia majestat Rzeczypospolitej. Nie widzę możliwości wykreślenia tych artykułów z Kodeksu karnego. Prezydent nie jest w stanie w trakcie pełnienia swojego urzędu bronić się na drodze cywilnej. Gdyby każde kłamstwo, zniesławienie musiało być przez prezydenta prostowane na drodze cywilnej, nie miałby czasu na to, by sprawować swój urząd – zauważa polityk.
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek argumentuje, że zmiany są odpowiedzią na postulaty organizacji pozarządowych, ekspertów, a także dziennikarzy. Dodatkowo, wprowadzenie takich zmian do Kodeksu karnego ma być poparte ugruntowanym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM