fot. Monika Bilska

Ks. T. Kancelarczyk: Będę wybierał takiego prezydenta, który będzie bronił życia

Wyobraźmy sobie, że do Sejmu trafia lewicowy projekt poszerzenia możliwości dokonywania aborcji w naszym kraju i ten projekt przechodzi przez Sejm kilkoma głosami. I ta sprawa trafia na biurko prezydenta. Co z taką sprawą zrobi przyszły prezydent? – zachęca do refleksji ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek.

Duchowny na stronie Bractwa Małych Stópek na Facebooku opublikował krótki film, w którym podejmuje temat zbliżających się wyborów w perspektywie ochrony życia dzieci nienarodzonych.

– Za każdym razem, kiedy dowiaduję się, że w jakimś szpitalu w wyniku aborcji zostało zabite nienarodzone dziecko, bardzo mnie to boli. Tym bardziej, jeśli jestem bezpośrednio zaangażowany w sprawę. Ale także jestem zły. Zły na to, że w ogóle jest taka możliwość. Że jest takie prawo, które na to zezwala. Że kiedyś ktoś dopuścił do tego, żeby takie prawo zaistniało – zaczyna kapłan.

Przytacza hipotetyczną, choć bardzo możliwą sytuację, w której przez głosowanie sejmowe przechodzi projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Możliwość jej odrzucenia zależy tylko od moralności prezydenta.

– Wyobraźmy sobie, że do Sejmu trafia lewicowy projekt poszerzenia możliwości dokonywania aborcji w naszym kraju i ten projekt przechodzi przez Sejm kilkoma głosami. Sprawa trafia na biurko prezydenta. Co z taką sprawą zrobi przyszły prezydent? Podpisze czy odrzuci? Za kilka dni, biorąc udział w wyborach prezydenckich, będę wybierał takiego człowieka, o którym sądzę, że taką sprawę by odrzucił. To jest obrona życia. I proszę nie mówić, że mieszam się do polityki. To jest dla mnie tak ważne, abym zachował się w sposób odpowiedni dla tych najmniejszych braci i sióstr. Moich braci i sióstr, także Twoich braci i sióstr. Dlatego to jest moja ważna sprawa, a także i Twoja – mówił prezes Fundacji Małych Stópek.

radiomaryja.pl

drukuj