Kraków – wciąż nie ruszyła budowa nowego szpitala
W blasku fleszy i z udziałem premier Ewy Kopacz wmurowano przed tygodniem kamień węgielny pod budowę nowego szpitala w Krakowie. Jednak, jak na razie, prac budowlanych tam nie widać – informuje jeden z dzienników.
Chodzi o nową siedzibę Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie-Prokociumiu. Formalnie inwestycja ruszyła już dwa lata temu.
Collegium Medicum, które nadzoruje działalność szpitala, informuje, że obecnie trwają negocjacje w zakresie projektowym, a prace budowlane ruszą pod koniec roku. Pojawia się zatem pytanie, dlaczego wmurowanie kamienia węgielnego odbyło tak wcześnie.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości z małopolski Andrzej Adamczyk łączy to wydarzeni z kampanią przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi.
– Szpitale nie mają pieniędzy na podstawowe artykuły, nie ma pieniędzy na podstawowe działania w szkołach, a lekką ręką wyrzuca się 50 tys. złotych, by w kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego pokazać, jak władza dba o ludzi, jak dba o obywateli, o naród, bo buduje nowe szpitale. Wielka hucpa polityczna powinna pociągnąć za sobą dymisję tych osób, które brały w tym udział. Pani Kopacz powinna się wstydzić, że dała się namówić na udział w przedsięwzięciu, które miało bałamucić Małopolan przed wyborami prezydenckimi – komentuje sprawę Andrzej Adamczyk.
Przygotowanie uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pochłonęło 58 tys. zł. Rzecznik Colegium Medicum zapewnia, że impreza nie ma związku z pobudkami politycznymi.
RIRM