Kraków: Nie będzie dofinansowania in vitro z budżetu miasta
Nie będzie dofinansowania in vitro z budżetu miasta w Krakowie. Krakowscy radni odrzucili w środę projekt uchwały w tej sprawie.
Finansowanie in vitro z budżetu miasta bardzo mocno wspierali krakowscy radni z PO i Nowoczesnej.
– Jest wiele osób mniej zamożnych, których nie stać na sięgnięcie po metodę in vitro. Ten program ma im umożliwić skorzystanie z tej metody – mówił radny PO Wojciech Krzysztonek.
Przeciw głosowali radni PiS.
– Budżet miasta nie jest do tego upoważniony, żeby takie rzeczy finansować – podkreślał radny PiS Włodzimierz Pietrus.
Główny argument to jednak względy etyczne – wskazał radny PiS Jan Franczyk.
– Nikt człowiekowi nie dał prawa do selekcjonowania ludzi. Ja tutaj, przedstawiając stanowisko klubu radnych PiS, przypomniałem, że Niemcy w czasie II wojny światowej dokonywali selekcji chociażby w obozach koncentracyjnych, wybierając tych, którzy jeszcze do czegoś się przydadzą i mogą pożyć, no i tych, którzy pójdą do gazu – zaznaczył Jan Franczyk
W metodzie in vitro dokonuje się bowiem selekcji zarodków, czyli ludzkich istnień. Wiele kontrowersji wzbudza również los zarodków, które są zamrożone – wskazała Maria Sula-Morys.
– Mogłabym sobie w ten sposób kupić dziecko, ale równocześnie żyłabym do końca życia ze świadomością, że inne moje dzieci pozbawiłabym życia – powiedziała bioetyk.
Specjalne oświadczenie ws. dofinansowania in vitro wydało Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka. Prezes stowarzyszenia Wojciech Zięba przypomina w nim m.in., że:
„In vitro nie jest procedurą leczniczą, ponieważ nie leczy niepłodności, jest wyłącznie techniką umożliwiającą ominięcie jej skutków” – czytamy w oświadczeniu.
Obrońcy życia zachęcają wszystkie osoby zmagające się z problemem bezdzietności do zainteresowania się naprotechnologią. Metodą, która leczy i jest w pełni etyczna.
TV Trwam News/RIRM