Kontrowersyjne wypowiedzi byłego prezesa TK

„Zdrada”, „bolszewizacja”, „żerowisko”, „Targowica” – tak o działaniach Prawa i Sprawiedliwości mówi były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński. W jednym z wywiadów atakował też swoją następczynię, nazywając ją „uzurpatorem”.

Od początku mówiłem, że pan prof. Rzepliński ma temperament polityczny – mówi Adam Bielan, wicemarszałek Senatu

– Widać wyraźnie, że po odejściu z Trybunału Konstytucyjnego wpisuje się w politykę, być może zostanie w ogóle czynnym politykiem – komentuje polityk PiS.

Co do politycznych aspiracji prof. Rzeplińskiego nie ma wątpliwości poseł Marek Jakubiak z Kukiz‘15.

– Pan prezes Rzepliński od początku jest kontrowersyjną postacią. Wdał się w politykę. Teraz już nie jest prezesem, a więc „hulaj dusza, piekła nie ma” – mówi Marek Jakubiak.

Byłego prezesa TK bronią Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe.

– Trzeba patrzeć na to w kontekście ponad rocznych wydarzeń wokół Trybunału i także poniewierania prof. Rzeplińskiego przez większość parlamentarną Zjednoczonej Prawicy. Można zrozumieć rozgoryczenie, choć rzeczywiście Profesor nie powinien wypowiadać takich słów – ocenia Marek Sawicki z PSL, były minister rolnictwa.

Opozycja cały czas oskarża PiS o zawłaszczenie TK. Politycznego paliwa ws. konfliktu wokół sądu konstytucyjnego dostarczył im wniosek Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry ws. wyboru sędziów Trybunału z 2010 roku. Chodzi o sędziów Stanisława Rymara, Piotra Tuleję i Marek Zubika.

– PiS postanowił jeszcze bardziej zaatakować Trybunał Konstytucyjny. Już w tej chwili nie chodzi o to, by mieć tam większość, ale żeby w sposób niekonstytucyjny wyeliminować z TK każdego, kto mógłby mieć inne zdanie niż chce tego prezes Jarosław Kaczyński – uważa Borys Budka, poseł PO.

Z kolei Monika Rosa, poseł .Nowoczesnej, twierdzi, że „w Polsce zostały zniszczone wszystkie instytucje, które kontrolują władzę”.

Zamieszanie wokół wniosku Prokuratora Generalnego to jednak burza w szklance wody.

– Ten wybór trzech sędziów nie jest zagrożony i nie sądzę, żeby oni stracili miejsce w Trybunale – mówi Adam Bielan, wicemarszałek Senatu.

PiS tłumaczy, że wniosek ma przeciąć spory wokół wyboru sędziów Trybunału. Rządząca partia cały czas stoi na stanowisku, że skład TK ustala nie Trybunał, ale parlament i prezydent. O co więc chodzi w narracji jaka przyjmuje opozycja? To kontynuowanie destrukcji procesu reformowania Polski – ocenia doradca prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz.

– Te wypowiedzi pokazują, że tak naprawdę opozycji nie chodzi o sprawne funkcjonowanie państwa prawa, tylko o organizowanie społecznych niepokojów wokół kolejnych wątków – przekonuje socjolog.

Teraz z wypowiedzi polityków opozycji jasno wynika, że konflikt będzie się ogniskował wokół budżetu oraz reformy szkolnictwa.

 

TV Trwam News/RIRM