Kondycja finansów publicznych
Czy obietnice wyborcze obecnej opozycji okażą się zwykłą „kiełbasą wyborczą”? Już teraz pojawia się narracja o katastrofalnej sytuacji finansów publicznych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości odpowiada na to, pokazując konkretne dane.
– Na te obietnice, które PiS złożył, piniendzy po prostu nie ma i nie będzie – to słynna już wypowiedź ministra finansów w rządzie PO-PSL, Jacka Rostowskiego.
Polityczna rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
– Udowodniliśmy, że wszystkie zapowiadane programy, które wcześniej omawiamy z Polakami, są wdrażane. Udowodniliśmy, że mamy na nie zawsze pieniądze w budżecie – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
PiS wprowadził szereg programów społecznych i osłonowych. Rządzący zapewnili, że mają środki w budżecie na realizacje wyborczych obietnic.
– Finanse publiczne są w dobrej kondycji, a wziąwszy pod uwagę ilość wyzwań, z którymi musieliśmy się mierzyć w ostatnich latach, to powiem, że są one nawet w bardzo dobrej kondycji. Finanse publiczne są jawne. Niczego nie ukrywamy. Wszystkie dane są publikowane regularnie – wskazała minister finansów, Magdalena Rzeczkowska.
💬 Międzynarodowe agencje ratingowe w swoich ocenach nie znajdują powodów do niepokoju i utrzymują zarówno nasze ratingi, jak i ich perspektywy na stabilnym poziomie.
🎞️ Na temat #StabilneFinansePubliczne mówi min. @M_Rzeczkowska. pic.twitter.com/3h9jFTVlFn— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) October 25, 2023
To odpowiedź na zarzuty opozycji, która próbuje przekonywać, że PiS doprowadził do katastrofy w finansach publicznych.
„PiS to oszuści. Ukrywali przed wyborami, że w tegorocznym budżecie jest gigantyczna dziura Morawieckiego” – napisała na platformie X poseł KO, Izabela Leszczyna.
W trakcie kampanii opozycja złożyła szereg obietnic, wśród nich m.in. znaczące podwyżki dla nauczycieli, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych czy kredyt zero procent na zakup pierwszego mieszkania.
– Oprócz strategii mamy też 100 dni i 100 konkretów, do których przystąpimy dzień po wygranych wyborach – zapowiadał przewodniczący PO, Donald Tusk w czasie kampanii wyborczej.
Dziś, gdy wyborcza kurtyna opadła, część przedstawicieli opozycji tak mówi o wyborczych obietnicach:
– Finanse publiczne ograniczą możliwość ich realizacji w krótkich okresie. (…) PiS oszukiwał, jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze. Mamy dużo ukrytych zobowiązań, które mogą nas uderzyć – mówił na antenie RMF FM Ryszard Petru z Trzeciej Drogi.
https://twitter.com/M_Rzeczkowska/status/1715357968189775954
Przed tak obraną strategią opozycji przestrzegał premier Mateusz Morawiecki.
– Nie dajmy się oszukać, bo to jest próba znalezienia usprawiedliwienia, aby nie realizować ich obietnic. (…) Okłamać Polaków, że stan finansów publicznych nie jest dobry – to jest strategia odłamów części dzisiejszej opozycji – wskazał Prezes Rady Ministrów.
Rządzący na konkretnych danych pokazali, że finanse publiczne są w dobrej kondycji. Rządy Zjednoczonej Prawicy to wzrost dochodów budżetowych o ponad 100 procent. Wpływy z podatku CIT wzrosły o blisko 200 procent. Spadło uzależnienie Polski od finansowania zagranicznego i wielkość długu wobec PKB. Tu obliczenia są prowadzone w oparciu o metodologię unijną.
– Pomimo ratowania miejsc pracy oraz tarcz finansowych, antykryzysowej, antyputinowskiej, antyinflacyjnej, dług publiczny do PKB zmalał – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Polska ma bardzo dobrą sytuację gospodarczą.
– Mamy dynamiczny spadek inflacji, połączony z bardzo dobrą i stabilną sytuacją na rynku pracy – wskazała minister Magdalena Rzeczkowska.
https://twitter.com/MF_GOV_PL/status/1717200400024015169
Optymizmem napawają także prognozy gospodarcze. W przyszłym roku nasz kraj zanotuje największy wzrost PKB z dużych gospodarek europejskich. Według danych Komisji Europejskiej będzie to 2,7 procent.
– Czas wzbicia, czas wzrostu gospodarczego i PKB – zapewniła szefowa resortu finansów.
https://twitter.com/MF_GOV_PL/status/1717199634324472269
Dziś wiele osób stawia sobie pytanie o przyszłość programów społecznych po przejęciu władzy przez opozycję.
– W moim przekonaniu są zagrożone. Oczywiście to się nie stanie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, bo wszystkie procesy przejmowania władzy, jeśli oczywiście do tego dojdzie, będą trwały. Natomiast z biegiem czasu programy zostaną ograniczone, zostaną nałożone różnego typu dodatkowe klauzule i stopniowo będą wygaszone – zwrócił uwagę ekonomista, prof. Wojciech Piontek.
To, że jest to realny scenariusz, potwierdzają słowa lidera Polski 2050, Szymona Hołowni, z wieczoru wyborczego.
– 15 października skończyły się w Polsce kłótnie i rozdawnictwo – mówił wtedy Szymon Hołownia.
Część ekspertów zwróciła uwagę, że opozycja – przedstawiając swoje obietnice wyborcze – chciała za wszelką cenę przelicytować dotychczasowe programy wdrażane przez Prawo i Sprawiedliwość.
TV Trwam News