Kolejnych 12 osób zatrzymanych w śledztwie dot. grupy pseudokibiców „Psychofans”

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji na polecenie śląskiej Prokuratury Krajowej zatrzymali kolejnych 12 osób w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej pseudokibiców „Psychofans”. Zatrzymani podejrzani są m.in. o kradzieże z włamaniami, rozboje oraz przestępstwa karno-skarbowe.

Podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP, poinformowała, że policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji prowadzą śledztwo pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przestępstwami kryminalnymi, rozprowadzaniem narkotyków, kradzieżami z włamaniami i korupcją.

„Grupa działała na przestrzeni kilku ostatnich lat. Pierwsze uderzenie w gang nastąpiło w 2018 roku, kiedy to w akcji uczestniczyło ponad 1000 funkcjonariuszy” – przypomniała rzecznik CBŚP.

Wskazała, że ostatnie działania przeprowadzono pod koniec października.

„Wówczas to, najpierw zatrzymano cztery osoby, mogące mieć związek z pseudokibicami jednego ze śląskich klubów sportowych. Czynności te zrealizowano na terenie Chorzowa, Rudy Śląskiej i Świętochłowic” – podkreśliła.

Według śledczych zatrzymane osoby mają na swoim koncie m.in. atak na pracownika Stadionu Miejskiego w Katowicach i zabranie flag tamtejszego klubu sportowego, ale także włamanie do obiektów prywatnej firmy w Czechach i kradzież ponad 120 ton tytoniu, wartego ok. 255 tys. euro.

„Zatrzymani są dobrze znani policjantom, w przeszłości byli karani za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu” – zaznaczyła policjantka.

Poinformowała, że kolejne osiem osób zostało zatrzymanych również pod koniec października w woj. śląskim i dolnośląskim do wątku dotyczącego popełniania przestępstw polegających na wystawianiu stwierdzających nieprawdę faktur VAT.

„Do wyłudzania należnych podatków dochodziło w obrocie stalą, artykułami chemicznymi i spożywczymi. Wstępnie straty Skarbu Państwa w wyniku działania podejrzanych oszacowano na ok. 3 mln zł” – tłumaczyła, dodając, że według śledczych mogli oni również wyłudzić kredyty na łączną kwotę ponad 3 mln złotych.

Zatrzymani zostali przewiezieni do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

„Prokurator przedstawił zatrzymanym 66 zarzutów dotyczących m.in. szeregu włamań i napadów rabunkowych oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej” – podał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.

„Ponadto prokurator przedstawił części z zatrzymanych zarzuty udziału w bójkach tzw. +ustawkach kibicowskich+. Jak wynika z ustaleń postępowania, jedna z bójek miała miejsce w marcu 2017 roku na autostradzie A4” – zaznaczyła Prokuratura Krajowa.

Prokuratorzy wskazali, że za zarzucane czyny podejrzanym może grozić nawet do 15 lat więzienia.

„Z uwagi na obawę ucieczki, ukrycia się podejrzanych, obawę matactwa, a także zagrożenie surową karą, prokurator wystąpił z wnioskami o zastosowanie wobec 5 podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na 90 dni. Sąd uwzględnił 4 wnioski prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec 4 podejrzanych. Wobec 7 podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 40 tysięcy złotych, dozoru policji i zakazu opuszczania kraju, zakazu kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi i świadkami występującymi w sprawie” – przekazała Prokuratura Krajowa.

Jak przypomnieli prokuratorzy, w śledztwie dotyczącym grupy „Psychofans” jest 80 podejrzanych.

„Dotychczas Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował 17 aktów oskarżenia przeciwko 107 osobom wchodzącym w skład zorganizowanej grupy przestępczej +Psychofans+” – dodała Prokuratura.

Według informacji przekazanych przez śledczych, policjanci i prokuratorzy wciąż ustalają sposób działania gangu i osoby z nim współpracujące.

PAP