Koalicja rządząca chce złagodzić kary dla nietrzeźwych kierowców

Do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji ustawy, który łagodzi przepisy dotyczące konfiskaty aut nietrzeźwym kierowcom. Zmiany przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zrezygnować z przepisu o obligatoryjnym przepadku pojazdu prowadzonego przez sprawcę. Konfiskata ma być jedną z opcji.

Wyłączona ma też zostać możliwość orzeczenia przepadku pojazdu, który nie jest wyłączną własnością sprawcy. Zgodnie z proponowanymi przepisami sądy będą mogły orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Były wiceminister sprawiedliwości, Marcin Romanowski, krytykował te propozycje. Wskazał, że prowadzenie auta pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, za które powinny grozić surowe kary.

– Za czasów ministra Zbigniewa Ziobro stawialiśmy na mocne i represyjne przepisy w stosunku do najbardziej niebezpiecznych przestępców. Niestety, ale tak należy ocenić osoby, które z wysoką ilością alkoholu siadają za kierownicę albo powodują wypadek komunikacyjny. To są zabójcy drogowi, którzy zamiast noża czy pistoletu posługują się samochodem. Teraz resort sprawiedliwości pod rządami koalicji rządzącej bardziej dba o przestępców niż o ofiary. Niestety, to jest stała linia działania rządu Donalda Tuska – oznajmił Marcin Romanowski.

Przepisy o konfiskowaniu pojazdów nietrzeźwym kierowcom obowiązują od 14 marca. Wprowadzono je z inicjatywy rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak zdaniem obecnego kierownictwa resortu sprawiedliwości takie regulacje są wątpliwe konstytucyjnie i ograniczają kompetencje sądów.

RIRM