KGHM wzywa „GW” do „sprostowania nieprawdziwych informacji” w artykule „WSI i maski KGHM”
KGHM Polska Miedź SA wezwała „Gazetę Wyborczą” do sprostowania nieprawdziwych zdaniem spółki informacji zawartych w artykule pt. „WSI i maski KGHM”. Chodzi m.in. o zamówione w Chinach przez KGHM maseczki, które – zdaniem gazety – są niskiej jakości i spółka „grubo przepłaciła”.
Oświadczenie ws. artykułu "WSI i maski KGHM", który ukazał się 11 maja 2020r. w Gazecie Wyborczej ⬇️https://t.co/lv0POEobj6
Redakcja GW otrzyma wezwanie do sprostowania nieprawdziwych informacji. Jeżeli sprostowanie nie zostanie zamieszczone, KGHM podejmie dalsze kroki prawne. pic.twitter.com/tmqZ0fnkjz
— KGHM Polska Miedź (@kghm_sa) May 11, 2020
„Gazeta Wyborcza” poinformowała w artykule pt. „WSI i maski KGHM”, że ma „dokumenty świadczące o tym, że zamówione w Chinach przez KGHM maseczki to niewiele warte dla medyków jednorazówki, za które koncern prawdopodobnie grubo przepłacił pośrednikowi – spółce założonej przez byłego oficera WSI”.
Dziś spółka KGHM opublikowała oświadczenie – jak podkreśliła – „z powodu szeregu manipulacji, nieprawdziwych sugestii i wprowadzania opinii publicznej w błąd”. Spółka zwróciła uwagę, że „w artykule pojawia się stwierdzenie, że KGHM Polska Miedź SA >>prawdopodobnie grubo przepłacił pośrednikowi<< oraz że środki sprowadzone do Polski to >>jednorazówki, które są obecnie dostępne w dyskontach nawet po 1,62 zł za sztukę<<, podczas gdy autor zaznacza, że spółka zapłaciła za maskę po 8 zł za sztukę”.
„Tym razem Redaktor Harłukowicz do powielanych już tez dodaje kolejną, że założyciel firmy organizującej zakup był oficerem WSI” – podkreślił KGHM i dodał, że „nieznajomość prawa oraz zaleceń Komisji Europejskiej, a także brak znajomości realiów rynkowych, prowadzi autora do napisania kolejnego nierzetelnego artykułu”.
Spółka stwierdziła, że „traktuje trzeci już artykuł na ten sam temat, jako kuriozalny i bezpodstawny atak” oraz poinformowała, że „sprzęt sprowadzany przez KGHM po Polski, zgodnie z deklaracjami producenta, spełnia zalecenia Komisji Europejskiej”.
„Do wszystkich zamówionych produktów otrzymaliśmy od dostawcy komplet dokumentów niezbędnych w sytuacji pandemii do dopuszczenia do obrotu w Unii Europejskiej, a więc również w Polsce, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej” – dodano.
W oświadczeniu zaznaczono, że KGHM Polska Miedź, „tak jak wszystkie znane nam duże firmy i organizacje, sprowadzające sprzęt do Polski w czasie pandemii, korzysta z pomocy firm organizujących zakupy i loty do Polski”. „Mimo ogromnego wysiłku podjętego przez pracowników KGHM Polska Miedź S.A., często poświęcających noce, weekendy oraz dni świąteczne na dodatkowe zadania związane z pomocą w czasach pandemii, nie możemy wykonać tych zadań samodzielnie. Wśród firm współpracujących są organizujące zakupy, przelot, agencje celne oraz firmy spedycyjne. Nie pakujemy samodzielnie samolotów, ani nie odprawiamy sami towaru” – wyjaśniono.
Spółka dodała, że współpracujące z nią firmy „zostały wybrane do zadań na podstawie swojego doświadczenia lub/i przedstawionej oferty”.
„Każda z nich działa legalnie i wykonuje, zgodnie z najlepszą wiedzą KGHM, swoje obowiązki rzetelnie” – podkreślono.
Zapewniono, że „ceny środków ochrony indywidualnej, które sprowadzamy do Polski są konkurencyjne i adekwatne do ich przeznaczenia”.
„Po raz kolejny >>Gazeta Wyborcza<< nie jest w stanie zagłębić się w materiały źródłowe, prawidłowo interpretować otoczenia prawnego, ani zweryfikować pojedynczych posiadanych dokumentów. Informacje pozyskane przez dziennikarza w wielu miejscach naruszają tajemnicę przedsiębiorstwa. Jednak najgroźniejsze jest manipulowanie czytelnikiem nieświadomym, że po raz kolejny zostaje wprowadzony w błąd” – czytamy w oświadczeniu KGHM.
Poinformowano w nim, że redakcja „Gazety Wyborczej” otrzyma wezwanie do sprostowania nieprawdziwych informacji.
„Jeżeli sprostowanie nie zostanie zamieszczone przez redakcję, KGHM Polska Miedź SA podejmie dalsze kroki prawne” – ostrzeżono.
PAP