KAS zlikwidowała w Ostrołęce nielegalny salon gier hazardowych
Trzy urządzenia używane do nielegalnych gier hazardowych zabezpieczyła Krajowa Administracja Skarbowa w Ostrołęce. Służba celno-skarbowa przypomina, że za taką działalność grozi nie tylko grzywna czy więzienie, ale też po 100 tys. zł kary za każdy automat.
Akcję przeprowadzili funkcjonariusze KAS z Łomży. Wcześniej ustalili, że w jednym z ostrołęckich lokali urządzane są nielegalne gry hazardowe.
„Ustalenia mundurowych okazały się trafne. Po wejściu do lokalu zabezpieczonego m.in. w zamek na elektromagnes oraz wyposażonego w monitoring służący do selekcji klientów, funkcjonariusze znaleźli trzy nielegalnie działające urządzenia do gier hazardowych” – poinformował w czwartek st. asp. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS.
Administracja celno-skarbowa przypomina, że oprócz sankcji karnych w postaci grzywny lub kary pozbawienia wolności, osoby urządzające tego typu nielegalne gry oraz posiadające automaty wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, muszą liczyć się z karą pieniężną w wysokości 100 tys. zł od każdego automatu.
W ubiegłym roku podlaska KAS zabezpieczyła w sumie ponad 80 nielegalnych automatów do gier hazardowych; kwota kar wymierzonych w związku z nielegalnym hazardem wyniosła 12,4 mln zł (to kary naliczone też za automaty zatrzymane np. w 2018 r. po zakończeniu postępowań karno-skarbowych). Karani mogą być nie tylko właściciele nielegalnych automatów, ale też osoby, które wystawiają takie automaty w swoich lokalach.
W tym roku zabezpieczono ponad dwadzieścia kolejnych automatów i komputerów, podczas akcji przeprowadzonych m.in. w Łomży i Wysokiem Mazowieckiem.
Administracja celno-skarbowa przypomina, że gry hazardowe w Polsce są koncesjonowane, ich prowadzenie jest możliwe jedynie w kasynach oraz salonach gier. W Podlaskiem działa legalnie kilka salonów gier prowadzonych przez krajowego monopolistę w tym zakresie – Totalizator Sportowy.
PAP