Kanclerz Niemiec podjął decyzję o wstrzymaniu oddania do użytku gazociągu Nord Stream 2
W związku z zaostrzającym się konfliktem rosyjsko-ukraińskim rząd Niemiec wstrzymuje do odwołania proces zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2 – poinformował kanclerz Olaf Scholz. W świetle ostatnich wydarzeń sytuacja musi zostać ponownie oceniona – powiedział kanclerz RFN, wyjaśniając swoją decyzję.
Rząd niemiecki zdecydował się na razie wstrzymać realizację projektu Nord Stream 2 w związku z ostatnimi działaniami prezydenta Rosji, Władimira Putina, w sprawie Ukrainy.
Olaf Scholz zwrócił się do Federalnego Ministerstwa Gospodarki o podjęcie niezbędnych kroków administracyjnych, aby gazociąg nie mógł na razie otrzymać certyfikatu, bez którego Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony.
Kanclerz Niemiec stwierdził, że decyzja o uznaniu samozwańczych „republik ludowych” w Doniecku i Ługańsku narusza prawo międzynarodowe i porozumienie mińskie. Władimir Putin zrywa z Kartą Narodów Zjednoczonych i ze wszystkimi porozumieniami prawa międzynarodowego, które kraj zawarł w ciągu ostatnich 50 lat”.
„Należy respektować integralność i suwerenność każdego kraju oraz niezmienność granic” – podkreślił Olaf Scholz.
Rosja nie ma „żadnego poparcia społeczności międzynarodowej” dla swoich działań.
Wcześniej ukraiński prezydent, Wołodymyr Zełenski, wezwał do „natychmiastowego” wstrzymania budowy bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 – przypomniała telewizja ARD.
W obliczu „nowych agresywnych działań przeciwko Ukrainie” należy natychmiast wprowadzić sankcje – powiedział Wołodymyr Zełenski w Kijowie, odnosząc się do ostatniej eskalacji konfliktu z Rosją.
Olaf Scholz konsekwentnie odrzuca niemieckie dostawy broni na Ukrainę.
„Ta sytuacja nie uległa zmianie” – powiedział w Berlinie.
„To, co robimy, to wzmacnianie odporności gospodarczej i ekonomicznej Ukrainy poprzez dalsze pełnienie roli największego stabilizatora finansowego Ukrainy. I tak już pozostanie” – podsumował Olaf Scholz.
PAP