K. Szczerski: Prezydent Duda rozczarowany reakcją Rosji na oświadczenie premiera
Prezydent Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcję Rosji na przedstawione, w uzgodnieniu z nim, oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego. W najbliższym czasie nie będzie żadnych nowych oficjalnych wypowiedzi strony polskiej – przekazał szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
W niedzielę ukazało się oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego – przygotowane w uzgodnieniu z prezydentem Andrzejem Dudą – związane z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczącymi genezy wybuchu II wojny światowej.
„Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej” – czytamy w oświadczeniu szefa polskiego rządu.
Szef gabinetu prezydenta RP podkreślił, że prezydent Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcje strony rosyjskiej na przedstawione, w uzgodnieniu z nim, oświadczenie premiera Morawieckiego.
„Zarówno forma odpowiedzi na niskim poziomie dyplomatycznym, jak i jej treść, nie sprzyjają powadze dyskusji i nie pozwalają na jej rzeczową kontynuację” – oświadczył prezydencki minister.
Jak dodał, „także komentarze z ostatnich godzin do opinii wyrażonych przez ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher, wskazują na rosnący poziom negatywnych emocji”.
„Prezydent RP uważa, że czas przerwać tę drogę wymiany opinii, która w jego przekonaniu, prowadzi donikąd. Dlatego też nie należy spodziewać się w najbliższym czasie żadnych nowych oficjalnych wypowiedzi strony polskiej” – oświadczył Krzysztof Szczerski.
Zapowiedział, że szef państwa polskiego „w odpowiednim czasie i miejscu, to znaczy podczas styczniowych uroczystych obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau odda hołd i przywoła właściwą pamięć o ludzkiej tragedii, jaką przyniosła II wojna światowa”.
Jak podkreślił, prezydent uważa, że „słowa prawdy ze strony najwyższych przedstawicieli państw powinny być wyrażane z szacunkiem i w sytuacjach dla tego właściwych”.
„Powaga tematu, szacunek dla ofiar i troska o zachowanie prawdy o tamtych czasach nakazują zatem zamknąć dziś wymianę zdań w formie i stylu, w jakim była ona prowadzona w ostatnich tygodniach, pozostawiając prawo do obrony dobrego imienia Polski i Polaków” – stwierdził prezydencki minister.
Zaznaczył, że prezydent „wyraża podziękowanie wszystkim przedstawicielom państw oraz instytucji i organizacji polskich i zagranicznych, które w ostatnich dniach wsparły polski głos w obronie prawdy”.
„Wsparcie to wskazuje, że przyjęta strategia naszej reakcji na kampanię kłamstwa, wypracowana po konsultacjach, w rezultacie decyzji prezydenta RP podjętych w końcu zeszłego tygodnia, była właściwa” – oświadczył szef gabinetu prezydenta RP.
„W związku z nadchodzącym Nowym Rokiem, wyrażamy nadzieję i oczekiwanie, że rok 2020 – kolejny rok wielkich rocznic historycznych – będzie obchodzony przez władze wszystkich państw tak, by sprzyjał on pojednaniu i prawdzie” – dodał prezydencki minister.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście „niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał”.
Władimir Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który – według rosyjskiego prezydenta – miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki.
„Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego” – mówił Putin, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.
PAP