Jaki będzie wpływ unijnej polityki klimatycznej na Polskę?

Trwa dyskusja wokół unijnej polityki klimatycznej. Zaostrzanie celów klimatycznych budzi silny niepokój. Tym tematem zajmowała się w piątek prezydencka Rada ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych.

Europejski Zielony Ład to jeden z głównych unijnych programów, który ma zdefiniować styl życia oraz gospodarkę na najbliższe dziesięciolecia. To bardzo kosztowne wyzwanie – podkreślił dr Michał Tuszyński.

– Jeśli odchodzimy od węgla czy innych tradycyjnych nośników energii na rzecz alternatywnych, które nie zostały wprowadzone w skali globalnej czy ogólnogospodarczej, wówczas narażamy się na podwyżki cen surowca, który jest najbardziej potrzebny, czyli prądu. Energia elektryczna kosztuje i będzie kosztować coraz więcej – mówił ekonomista.

Ogłoszony przez Komisję Europejską pakiet klimatyczny pod nazwą Fit for 55 to zestaw propozycji mających zredukować emisję gazów cieplarnianych o co najmniej 55 procent do 2030 roku wobec poziomu z roku 1990.

O tym dyskutowała w piątek prezydencka Rada ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych.

– Wyzwań jest bardzo wiele. Jest to bardzo trudna i złożona tematyka, ale jednocześnie w tych zmianach trzeba upatrywać pewnej szansy – zaznaczył doradca prezydenta, Paweł Sałek.

Transformacja energetyczna to szansa na modernizację i rozwój europejskich gospodarek.

– Mogą powstać inne przedsiębiorstwa, które będą wykorzystywały nowe technologie polegające na alternatywnych źródłach energii. Jakkolwiek bez wsparcia państwa, a zatem dotacji, a jednocześnie i zaangażowania sektora prywatnego, to nie może być i nie będzie zrealizowane – wskazał dr Michał Tuszyński.

W polskim miksie energetycznym znaczny udział ma energia produkowana z paliw kopalnych. Według Banku Ochrony Środowiska koszt odejścia od tego rodzaju energetyki to 30 mld euro rocznie – podkreślił Andrzej Szcześniak.

– To jest około 6 proc. polskiego PKB. 6 proc. polskiego PKB ma pójść na inwestycje, które gruntownie służą zachodnim dostawcom, producentom, natomiast dla polskich dostawców, mieszkańców, przemysłu, gospodarki są poważnym obciążeniem – zaakcentował ekspert ds. paliw.

Trwają negocjacje strony rządowej dotyczące poszczególnych elementów unijnej polityki klimatycznej – poinformował wiceminister klimatu i środowiska, Ireneusz Zyska.

– Nie możemy zgadzać się na pomysły, postulaty, które zaszkodzą społeczeństwom, pojedynczym obywatelom, ale także obniżą konkurencyjność – wskazał Ireneusz Zyska.

Dla przeciętnego gospodarstwa wdrożenie programu transformacji energetycznej to koszt 8 tysięcy złotych rocznie. Zwiększenie obciążeń gospodarstw domowych może doprowadzić do sprzeciwów społecznych, czego doświadczyła Francja w 2018 roku. Doszło do masowych protestów, a na ulice wyszły tzw. żółte kamizelki.

Nad kształtem pakietu klimatycznego wciąż trwają dyskusję. Swoje poprawki zgłaszają takie kraje jak Hiszpania, Włochy czy Dania.

– Tam również przedstawiciele przemysłu energochłonnego zwracają uwagę, że poziom cen uprawnień do emisji CO2 ma swoje granice – podsumował wiceminister klimatu i środowiska.

Propozycje Komisji Europejskiej muszą zostać zaakceptowane przez rządy UE i Parlament Europejski, co może potrwać do 2 lat.

TV Trwam News