J. Zieliński o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej: A. Łukaszenka nie zrezygnował z wojny hybrydowej z Polską i UE, chcąc zdestabilizować sytuację na naszej granicy za pomocą imigrantów
Zagrożenie na granicy trwa. Alaksandr Łukaszenka nie zrezygnował z wojny hybrydowej z Polską i Unią Europejską, chcąc zdestabilizować sytuację na naszej granicy za pomocą imigrantów. Wiemy, że duża liczba z nich wciąż przebywa na terenie Białorusi. Kiedy stanie się trochę cieplej, zapewne znowu spróbują sforsować polską granicę. Musimy być czujni – mówił w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja poseł PiS Jarosław Zieliński.
Polskie służby szacują, że na Białorusi może przebywać ok. 4-5 tys. migrantów. Na wiosnę może dojść do eskalacji sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Cały czas dochodzi do prób nielegalnego przekraczania granicy przez obcokrajowców. W porównaniu do ubiegłego roku incydentów jest mniej.
.@StZaryn: Na Białorusi nadal przebywa kilka tysięcy migrantów https://t.co/6KIhCcXfzk
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 15, 2022
Służby zwróciły uwagę, że na początku roku i w ostatnich dniach grudnia nie obserwowano na Białorusi lotów powrotnych do krajów pochodzenia migrantów.
Cudzoziemcy, którzy zdecydowali się pozostać u naszych wschodnich sąsiadów, prawdopodobnie znowu będą próbowali forsować granicę.
– Zagrożenie na granicy trwa. Alaksandr Łukaszenka nie zrezygnował z wojny hybrydowej z Polską i Unią Europejską, chcąc zdestabilizować sytuację na naszej granicy za pomocą imigrantów. Wiemy, że duża liczba z nich wciąż przebywa na terenie Białorusi. Kiedy stanie się trochę cieplej, zapewne znowu spróbują sforsować polską granicę. Musimy być czujni – powiedział poseł Jarosław Zieliński.
Były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że może to trwać nie przez miesiące, ale lata. Jak dodał, należy szybko budować zaporę na granicy.
– Zagrożenie, o którym mówimy, nie minęło, tylko na chwilę nastąpiła deeskalacja związana z jednej strony z tym, że A. Łukaszenka zobaczył silny opór ze strony Polski i stanowczą ochronę granicy, a z drugiej strony jest to związane z porą roku. Trzeba szybko budować zaporę, bo zagrożenie prawdopodobnie będzie dużo bardziej trwałe, niż to się wydawało na początku. Zagrożenie może dotyczyć różnych okresów w przyszłości. To może nie być zagrożenie na kilka tygodni czy miesięcy, ale być może nawet na znacznie dłuższy czas. Musimy zrobić wszystko, żeby nasza granica była bezpieczna – podkreślił polityk.
Budowa profesjonalnej zapory na granicy polsko-białoruskiej ma ruszyć 25 stycznia. Ogrodzenie będzie miało ponad 180 km i ponad 5,5 metra wysokości. Zapora ma być ukończona w czerwcu tego roku.
– Kiedy zbudujemy mur, znacznie łatwiej będzie chronić integralność naszej granicy i nie dopuścić do jej przekraczania przez kolejne grupy imigrantów. Zapora jest potrzebna z powodu trwałego zagrożenia i obaw, że może nastąpić kolejna eskalacja ze strony migrantów wspieranych i prowadzonych przez białoruskie służby – podsumował Jarosław Zieliński.
RIRM