fot. Il. downtrend.com

J. Kotula: Aborcjonistki podają dane na wyrost, aby w społeczeństwie wyrobić wrażenie, że kobiety nie marzą o niczym innym tylko o dokonaniu aborcji

To jest wszystko podawane na wyrost, aby w społeczeństwie wyrobić wrażenie, że to jest ogromny problem, że kobiety nie marzą o niczym innym, tylko o dokonaniu aborcji, że to jest numer jeden w ich życiu, a te organizacje im to umożliwiają i są potrzebne. (…) To wszystko jest robione po to, aby zmienić świadomość Polaków, a szczególnie młodego pokolenia – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Jacek Kotula, działacz pro-life, radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

22 października br. minęły trzy lata od wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, iż przepis dopuszczający zabijanie dzieci nienarodzonych w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka, jest niezgodny z polską konstytucją.

– Po początkowych protestach trzy lata temu (te tzw. czarne marsze) ludzie uznali, że to jest dobry przepis, że życie należy bronić od poczęcia. Organizacje feministyczne ucichły, ale część z nich przeszła do podziemia. Zostały one sfinansowane właśnie przez różne organizacje aborcyjne z zachodu Europy, poprzez intenet reklamują swoją proaborcyjną działalność. Teraz chwalą się, że one rocznie dokonują aborcji na 46 tysiącach Polek. Organizacje te podniosły głowy po ostatnich wyborach, uważając, że zapowiedzi Platformy Obywatelskiej, pana Tuska, spełnią się, że wprowadzi wolność w dokonywaniu aborcji, jak zapowiadał – wskazał Jacek Kotula.

W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Naszego Dziennika” pojawił się artykuł, opisujący działanie środowisk proaborcyjnych, polegające na podawaniu wątpliwych danych dot. zabijania dzieci nienarodzonych. W tekście poinformowano, iż wedle danych „Aborcyjnego Dream Teamu” od momentu orzeczenia TK z października 2020 roku z „pomocy” tej organizacji miałoby skorzystać 125 tys. osób.

– Chcą zrobić trochę szumu, żeby w społeczeństwie dokonał się tzw. zwrot proaborcyjny, żeby więcej ludzi uważało, że rzeczywiście tamten przepis TK jest anachroniczny, że trzeba jednak dać wolność w wykonywaniu aborcji – ocenił działacz pro-life.

W związku z niedopuszczalnością zabijania dzieci nienarodzonych z przyczyn eugenicznych dochodzi w Polsce do coraz liczniejszych prób omijania przepisów, wykorzystując fakt, że nadal dopuszczalna jest możliwość dokonania tzw.  aborcji w przypadku zagrożenia życia matki.

– Kilkaset dzieci w ciągu roku ciągle jest zabijanych za nasze podatki w szpitalach. Coraz więcej jest takich przesłanek, że to zagrożenie życia matki istnieje – gdy jeszcze kilka-kilkanaście lat temu na palcach dwóch rąk można było policzyć przypadki, które dopuszczały aborcję ze względu na podejrzenie zagrożenia życia matki. Widać, że ci lekarze, te ośrodki, tych kilka dokonuje aborcji (szczególnie szpital w Oleśnicy) ze względu na podejrzenie, że matka będzie miała potem problemy psychiczne bądź wystąpi zagrożenie życia matki. Te szpitale wykorzystują tę furtkę – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Aborcjonistki przekonują – przytaczając swoje dane – że przyczyniły się do zabicia 46 tys. dzieci w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Z mojego doświadczenia wynika, że dane te są nierealistyczne – podkreślił Jacek Kotula.

– Wychodziłoby, że jest to 1200-1400 aborcji dziennie. To jest wszystko podawane na wyrost, aby w społeczeństwie wyrobić wrażenie, że to jest ogromny problem, że kobiety nie marzą o niczym innym, tylko o dokonaniu aborcji, że to jest numer jeden w ich życiu, a te organizacje im to umożliwiają i są potrzebne. (…) To wszystko jest robione po to, aby zmienić świadomość Polaków, a szczególnie młodego pokolenia, które trochę mniej praktykuje wiarę, religię, chodzi rzadziej na katechezę – zaznaczył radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

Według danych przedstawionych przez środowiska proaborcyjne, na infolinię „Aborcji Bez Granic” zadzwoniło 4864 osób szukających informacji i dostępu do tzw. aborcji, zaś łączna suma, które organizacje wchodzące w skład „Aborcji Bez Granic” przeznaczyły na proceder zabijania dzieci nienarodzonych, wynosi ponad 1 675 031 zł, a 1 013 755 zł zostało przeznaczone na „zabiegi”, wyjazdy, pobyt w zagranicznej klinice.

– Te kwoty, które biorą aborcjoniści za te zabiegi, wydają się realne. (…) Jeżeli chodzi o liczbę osób, którym organizacje proaborcyjne pomagają – dramatyczna jest sytuacja w dużych miastach, gdzie jest mały odsetek osób młodych, które chodzą do kościoła, na katechezę. Ten trend jest dla nas niepokojący, dlatego że ci ludzie nie kierują się wartościami. (…) Coraz bardziej to młode pokolenie jest podobne do tego na Zachodzie – mówił gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z Jackiem Kotulą w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [TUTAJ].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl