fot. twitter.com/MSWiA_GOV_PL

J. Brudziński: Rafał Trzaskowski stał za rezolucją Parlamentu Europejskiego przeciwko Polsce

Rafał Trzaskowski to człowiek, który pisał rezolucje Parlamentu Europejskiego wymierzone w Polskę – przypomina w rozmowie z telewizją Trwam wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński. Tymczasem, jak wskazuje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, to prezydent Andrzej Duda jest gwarantem bezpieczeństwa i silnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej, czego potwierdzeniem jest zwiększona obecność sił amerykańskich w naszym kraju.

Wybory prezydenckie pierwotnie miały odbyć się w maju, jednak totalna opozycja przeciągnęła w Senacie procedowanie ustawy, co uniemożliwiło Polakom oddanie głosu w wyznaczonym terminie. Wówczas posłowie Koalicji Obywatelskiej straszyli śmiercionośnymi kopertami.

 – Wszyscy  doskonale wiedzieli, że kandydatka Kidawa-Błońska jest niezwykle słabą kandydatką, stąd też chcieli zmienić kandydata i stąd cała ta retoryka – podkreślił Mariusz Błaszczak.

Retoryka, która zmieniła się o 180 stopni po zmianie kandydata oraz w obliczu przychylnych dla Rafała Trzaskowskiego sondaży przed pierwszą turą. Małgorzatę Kidawę-Błońską wyprzedzali niemal wszyscy kontrkandydaci, Trzaskowskiemu od razu sondaże dawały drugą turę wyborów.

– Cała ta narracja na drugi dzień po tym, jak podmieniono kandydata, wycofano Małgorzatę Kidawę-Błońską, runęła jak domek z kart, nagle okazało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby robić normalne spotkania wyborcze. Trzaskowski jeździ po całej Polsce. Budka, ten który tak najgłośniej krzyczał o śmiercionośnych kopertach, biega po ulicach całej Polski – mówił Joachim Brudziński, wiceprezes PiS.

Ostatecznie pierwsza tura wyborów, choć nie w maju, a w czerwcu, odbyła się w pełni bezpiecznie, z dodatkowymi środkami bezpieczeństwa i z rekordową frekwencją.

– Stąd to jest też dobra okazja, żeby zaapelować do wszystkich, którzy mieli obawy, aby na te wybory pójść, aby w niedzielę spokojnie do tych lokali wyborczych poszli – apeluje europoseł Joachim Brudziński.

Bo jak dodaje minister Mariusz Błaszczak, wielu osobom, z którymi spotykał się w trakcie kampanii przed drugą turą, nie udało się oddać głosu w turze pierwszej.

– Kiedy jeździłem po woj. podkarpackim, to tam dowiedziałem się, że frekwencja nie była jeszcze tak wysoka, jak w innych częściach naszego kraju, a przypomnę, że w woj. podkarpackim wyraźnie zwyciężył prezydent Andrzej Duda – mówił Mariusz Błaszczak.

To właśnie mobilizacja elektoratów może zdecydować o końcowym wyniku wyborów. Dlatego wprowadzono pewne rozwiązania, które mają ułatwić  głosowanie wszystkim uprawnionym.

 – Zostały zmienione zasady głosowania i osoby w podeszłym wieku, niepełnosprawne, kobiety w ciąży, jeśli by się pojawiały kolejki, będą mogły zagłosować poza kolejnością – zapewnił wiceprezes PiS.

Zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i kandydat koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, zabiegają także o wyborców Konfederacji, a to ze względu na wysokie poparcie Krzysztofa Bosaka.

 – Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak przedstawiciele czy wyborcy Krzysztofa Bosaka odpowiedzieliby na to niebezpieczeństwo, które może rodzić prezydentura Rafała Trzaskowskiego. Przecież to jest człowiek, który u redaktor Moniki Olejnik zapowiadał, że chce być pierwszym prezydentem Warszawy, który udzieli ślubu parom homoseksualnym. To jest człowiek, który mówi, że jest bardziej liberalny od całej reszty Platformy Obywatelskiej, bardziej liberalny to znaczy, że ma bardziej liberalne poglądy również w kwestii aborcji – dodał Joachim Brudziński.

Warto, by wyborcy przypomnieli sobie także fakt, że to właśnie Rafał Trzaskowski stał za rezolucją Parlamentu Europejskiego przeciwko Polsce.

– To był człowiek, który pisał te rezolucje, on Trzaskowski był widziany w Brukseli, kiedy przyjeżdżał, już nie był europosłem, był ministrem w rządzie Donalda Tuska, miał znajomości w ramach EPP, przyjeżdżał do Brukseli i on pisał te rezolucje – wskazał europoseł PiS.

To także Rafał Trzaskowski  i jego partia krytycznie podchodzą do aktualnych relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi; relacji, które nigdy nie były lepsze, co podkreślał sam prezydent Donald Trump. To dzięki staraniom prezydenta Andrzeja Dudy wschodnia flanka NATO została wzmocniona, a w Polsce stacjonuje coraz większa ilość amerykańskich żołnierzy.

– To są dokonania prezydenta Andrzeja Dudy, jeśli porównamy to do czasów koalicji PO-PSL wtedy było 200-300 żołnierzy amerykańskich w Polsce, dziś jest ponad 5 tysięcy, a będzie jeszcze więcej – dodał min. Mariusz Błaszczak.

W niedzielę to Polacy zadecydują, jakiej Polski na arenie międzynarodowej oczekują i jakie wartości będzie reprezentował ich prezydent.

TV Trwam News

drukuj