fot. pixabay.com

Instytut Pileckiego upamiętni Antoniego Kenigsmana ze wsi Mikołajki zamordowanego za ratowanie Żydów

Podczas dwudziestego upamiętnienia w ramach programu Instytutu Pileckiego „Zawołani po imieniu” w piątek zostanie uhonorowany Antonii Kenigsman ze wsi Mikołajki (gmina Łomża, woj. podlaskie), zamordowany przez Niemców za pomoc okazaną trojgu Żydom podczas okupacji.

W programie wydarzenia jest uroczysta Msza Święta o godz. 12.00 w Kościele pw. św. Wojciecha BM w Szczepankowie. Następnie o godz. 13.30 odbędzie się odsłonięcie tablicy upamiętniającej Antoniego Kenigsmana i troje ratowanych przez niego Żydów (teren przy świetlicy wiejskiej w Mikołajkach). W uroczystości weźmie udział ksiądz katolicki i rabin.

W czasie okupacji niemieckiej Antoni Kenigsman wraz z żoną Czesławą i córką Genowefą mieszkał we wsi Mikołajki niedaleko Łomży. Rodzina utrzymywała się z niewielkiego gospodarstwa. Pomimo groźby kary śmierci Kenigsmanowie udzielili pomocy trojgu Żydom, którym prawdopodobnie udało się zbiec z jednego z gett. Przez nieznany czas w pierwszej połowie 1942 roku zapewniali im nocleg i wyżywienie.

„W maju 1942 roku na posesję Kenigsmanów przyjechali żandarmi z posterunku w Miastkowie i funkcjonariusze Gestapo z Łomży. Pod nieobecność Antoniego, Czesława i Genowefa, przewidując niebezpieczeństwo, uciekły z domu przez okno. Niemcy po otoczeniu zabudowań rozpoczęli dokładne przeszukania” – powiedziała Halina Matvijenko z Instytutu Pileckiego.

„W budynkach gospodarczych odnaleźli ukryte pożywienie, a następnie troje Żydów. Najstarszego z nich zastrzelili na miejscu podczas próby ucieczki. Pozostałą dwójkę – nastoletnich dziewczynę i chłopaka – poddali przesłuchaniom” – dodała.

„Zobaczyłem grupę żandarmów niemieckich stojących na podwórku Kenigsmana i zwłoki znajomego mężczyzny leżące w pobliżu domu mieszkalnego. Były to zwłoki Całki – Żyda w wieku około 60 lat, kupca z Łomży. Całka nie dawał już znaków życia. (…) Widziałem również, że pod ścianą domu mieszkalnego Kenigsmana stało dwoje innych Żydów. Był to mężczyzna w wieku około 19 lat i kobieta lat 18–19” – zeznawał Józef Trzeciak w 1974 roku przed Okręgową Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku.

Żandarmi ustalili, że pomagał im Antoni Kenigsman, który w tym czasie powrócił na teren swojego domostwa. Ciężko pobitego gospodarza popędzili do jednego z samochodów, który następnie odjechał w kierunku wsi Chojny. Po drodze mężczyzna został zamordowany. Jego ciało sąsiedzi odnaleźli w lesie pod krzakiem.

„W nocy bracia Antoniego zabrali zwłoki i przywieźli je na podwórko posesji, na której mieszkał. Pomimo oporu niemieckiej administracji Czesławie udało się pochować Antoniego na cmentarzu w Łomży” – powiedziała Halina Matvijenko.

Dwoje nastoletnich Żydów znalezionych na posesji Kenigsmana zostało rozstrzelanych w pobliskim lesie. Ich ciała, wraz z ciałem zabitego wcześniej Całki, pogrzebano w wykopanym na miejscu dole.

Uroczystość honorująca Kenigsmana to ostatnie przed wakacjami upamiętnienie organizowane przez Instytut Pileckiego. W tym roku w ramach akcji „Zawołani po imieniu” hołd został oddany także bohaterom z Biecza, Rzążewa, Grądów-Woniecka i Olesina. Kolejne upamiętnienia planowane są na wrzesień.

„Nasi rodzice, bracia, siostry, dziadkowie i pradziadkowie zostali poddani wstrząsającej próbie. (…) Byli oni torturowani, męczeni i zabijani, a ich ciała – ku przestrodze sąsiadów – leżały na placach, czasem przez parę dni, aby wszyscy zapamiętali, jak zostanie ukarana każda pomoc okazana Żydom. (…) Wbrew szalejącemu terrorowi, wszechobecnej śmierci i przeraźliwemu lękowi nasi bliscy nie umieli przejść obojętnie obok krzywdy drugiego człowieka, mimo że sami doświadczali jej z rąk okupanta. Nie odmówili żydowskim współobywatelom pomocy i zapłacili za to najwyższą cenę” – piszą w liście otwartym rodziny „Zawołanych po imieniu” (28.05.2021 r.).

W ramach programu „Zawołani po imieniu” Instytut Pileckiego wydobywa z niepamięci historie Polaków, którzy za ratowanie Żydów od Zagłady zapłacili życiem własnym i swoich najbliższych. Program łączy badania naukowe, edukację historyczną i różnorodne działania w obszarze kultury pamięci. Nazwa przedsięwzięcia nawiązuje do wiersza Zbigniewa Herberta „Pan Cogito o potrzebie ścisłości”, w którym poeta wzywa do precyzyjnego oszacowania liczby ofiar „walki z władzą nieludzką”. Instytut Pileckiego rozpoczął ten program w Sadownem 24 marca 2019 roku, w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Przedsięwzięcie zostało zainicjowane przez wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Magdalenę Gawin, a realizowane jest przez Instytut Pileckiego – powstało z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi. Instytut Pileckiego podejmuje starania, aby te lokalne doświadczenia stały się częścią powszechnej świadomości historycznej.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl