Holandia: Rzecznik policji potwierdza, że funkcjonariusze strzelali do protestujących w Rotterdamie
Około północy udało się uspokoić sytuację w centrum Rotterdamu po tym jak w piątek wieczorem demonstrujący przeciwko pandemicznym obostrzeniom zaatakowali funkcjonariuszy. Rzecznik policji potwierdził, że funkcjonariusze strzelali do protestujących w obronie własnej.
Manifestacja przeciwników nowych obostrzeń, jakie obowiązują od ubiegłej soboty w związku z rosnącą liczbą zachorowań na koronawirusa, zamieniła się w regularną bitwę z policją, która użyła armatki wodnej oraz oddała strzały ostrzegawcze i w obronie własnej strzelała do demonstrantów. Nie podano jaką amunicją. Co najmniej dwie osoby zostały ranne. Ich stan nie jest znany opinii publicznej.
Holandia. Protest przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z pandemią koronawirusa, który miał miejsce w piątek wieczorem w centrum Rotterdamu przerodził się w zamieszki. Policja użyła armatki wodnej, padły strzały. Dwie osoby zostały ranne. pic.twitter.com/1NrmCMZC1s
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) November 19, 2021
Spłonął radiowóz oraz uszkodzono wiele innych policyjnych pojazdów. Burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb wydał zarządzenie o wprowadzeniu w centrum miasta stanu wyjątkowego do godziny 4.30.
Politycy jednoznacznie negatywnie oceniają wydarzenia w Rotterdamie.
„Całkowicie idiotyczne i nie do zaakceptowania” – napisała na Twitterze posłanka chadecji Hilde Palland (CDA).
Afschuwelijke beelden uit #Rotterdam van mensen die zich op alles en iedereen afreageren. Totaal idioot en onacceptabel! Dit heeft niks met demonstreren te maken…
Veel sterkte aan de hulpdiensten! https://t.co/EWHJL16kES— Hilde Palland Mulder #CDA (@Hilde_PM) November 19, 2021
„Grupa szalonych ludzi” – wtóruje jej posłanka Ingrid Michonz z liberalnej partii VVD.
Szef związku zawodowego policjantów Jan Struijs uważa, że przemoc „zadomowiła się w holenderskiej demokracji”.
„Policjanci robią wszystko, co w ich mocy, aby chronić obywateli, dziennikarzy oraz miasto i teraz płacą wysoką cenę” – napisał na Twitterze Jan Struijs.
Crises in Rotterdam ! Politiemensen doen er alles aan om hun burgers, journalisten en stad te beschermen. Betalen een hoge prijs. Geweld heeft zich genesteld in onze democratie. Dit nooit toestaan! @NPBactueel pic.twitter.com/LOk0O3D2wC
— jan struijs (@JanStruijs) November 19, 2021
PAP