H. Gronkiewicz-Waltz: Nie stawię się przed komisją weryfikacyjną
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny podkreśliła, że nie stawi się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Polityk PO uznaje ją za niekonstytucyjną i podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko w tej sprawie. Dodała, że jest do dyspozycji każdego innego organu o charakterze konstytucyjnym.
W ocenie Hanny Gronkiewicz-Waltz, spis nieruchomości, którymi ma się zająć komisja, jest „typowo wymierzony” w okres jej prezydentury.
Prezydent HGW ma szansę stanąć po stronie prawa albo przestępców – wybór należy do niej – powiedział poseł Jan Mosiński, członek komisji weryfikacyjnej.
– Ani Platforma Obywatelska, ani żaden inny klub opozycyjny nie zaskarżyły tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego jako niezgodnej z Konstytucją. Po drugie, pani Hanna Gronkiewicz-Waltz swoim oportunizmem usiłuje grać na zwłokę, natomiast na pewno komisja weryfikacyjna takiej strategii pani prezydent nie przyjmie. Podejrzewam, że jeżeli 27 czerwca strona w rozprawie, jaką jest miasto stołeczne Warszawa (a w jego imieniu występuje pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz) się nie stawi na rozprawę, to będzie zapewne wniosek o ukaranie grzywną. Uporczywe unikane stawiennictwa będzie skutkowało kolejną grzywną, tylko że już do 10 tys. zł, bo takie uprawnienia ma komisja – wskazał Jan Mosiński.
Możemy zwrócić się do prokuratora o pomoc, czego nie chciałbym. Wolałbym, by to opinia publiczna była pewnym sędzią – skomentował zapowiedź prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz Patryk Jaki, szef komisji weryfikacyjnej,
„Musimy się zastanowić wspólnie nad możliwościami prawnymi; oczywiście mamy możliwość zwrócenia się do prokuratora z prośbą o pomoc, ale nie chciałbym korzystać z takich instrumentów” – powiedział w środę Patryk Jaki, pytany o zapowiedź Hanny Gronkiewicz-Waltz.
W poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. 27, 28 i 29 czerwca komisja zajmie się obecnymi nieruchomościami przy ul. Twardej 10 i 8.
Na te dni wezwano m.in. Gronkiewicz-Waltz i stołecznych urzędników, a także osoby, które mają już prokuratorskie zarzuty.
Za wezwaniem prezydent Warszawy głosowali wszyscy członkowie komisji, poza przedstawicielem PO, który wstrzymał się od głosu. Nikt nie był przeciw.
RIRM