Gra polityczna marszałka Senatu
Marszałek Tomasz Grodzki i jego większość kompromitują Senat – ocenił wicemarszałek izby Marek Pęk. Polityk w dosadny sposób skomentował harmonogram przyszłych obrad Senatu.
Trzydniowe posiedzenie Senatu ma rozpocząć się w przyszłą środę. Ostatnim z punktów obrad ma być informacja szefa MSWiA nt. działań policji w trakcie protestów proaborcyjnych. W oficjalnym harmonogramie punkt ten zatytułowano: „Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o działaniach policji wobec uczestniczek i uczestników protestów po ogłoszeniu decyzji Trybunału Julii Przyłębskiej”.
Wicemarszałek Senatu, Marek Pęk, zwrócił uwagę, że w ten sposób Tomasz Grodzki podważa kompetencje państwa. Trybunał Konstytucyjny, a nie Trybunał Julii Przyłębskiej, wydał wyrok, nie decyzję – wskazał Marek Pęk. Jak mówił, takie traktowanie organów konstytucyjnych kompromituje Senat i narusza jego powagę.
– Myślę, że na najbliższym posiedzeniu konwentu razem z przewodniczącym senackiej części klubu PiS, senatorem Markiem Martynowskim złożymy formalnie pismo, w którym będziemy domagać się zmiany treści tego punktu w ten sposób, ażeby został odniesiony do konkretnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, żeby rzeczywiście padła tam konstytucyjna nazwa organu, czyli Trybunał Konstytucyjny. Jeżeli się tak nie stanie, to pozostanie nam protest. Prawdopodobnie nie weźmiemy wtedy udziału w dyskusji nad tym punktem i będziemy odradzali ministrowi spraw wewnętrznych pojawienie się w Senacie – powiedział Marek Pęk.
22 października TK orzekł, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Orzeczenie wywołało falę ulicznych protestów. Do tej pory nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM