Gospodarka i ceny energii stają się wiodącym tematem kampanii wyborczej
Karol Nawrocki, popierany przez PiS, chce, by Polacy płacili o 1/3 mniej za prąd. Propozycja, choć wyśmiana przez polityków koalicji, to dla nich sprawdzian z reakcji państwa na problemy. Rafał Trzaskowski upiera się, że prąd tanieje. Karol Nawrocki pyta: dlaczego zamiast na dopłaty do rachunków, rząd kieruje pieniądze na dopłaty do elektryków?
Inflacja będzie podwyższona przez cały obecny rok. Politycy PiS oczekują reakcji rządu. Przygotowali trzy projekty ustaw.
– Obniżenie VAT na żywność do zera, tak było. Obniżenie VAT na energię elektryczną do 8 proc. i na gaz do 8 proc. – mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Projekty leżą w Sejmie. Nie są procedowane. Minister finansów chwali się dokonaniami rządu.
– Zamroziliśmy ceny energii, zamroziliśmy ceny kluczowych nośników po to, aby polskie rodziny, aby ich budżety, zyskiwały na wartości – zaznaczył Andrzej Domański, minister finansów, KO.
Ceny dla gospodarstw domowych zostały zamrożone na dziewięć miesięcy do września tego roku. Wcześniej jednak wzrosły. Rząd wygasza elementy tarczy osłonowej, za co płacą Polacy – mówił ekonomista, Marek Wardaszka.
– Tak na dobrą sprawę, te wszystkie ciężary są przenoszone. Opłaty wzrastają i są przenoszone na zwykłych Polaków – zauważył Marek Wardaszka, ekonomista.
W Polsce ceny energii winduje unijna polityka klimatyczna. Ekonomista, Mariusz Kękuś, nie widzi dla niej żadnego uzasadnienia, bo najwięcej emitują Stany Zjednoczone, Chiny i Indie.
– Bez ich udziału i wypracowania jakiejś wspólnej polityki wydaje się, że w Unii Europejskiej jakikolwiek podjęty wysiłek będzie miał znikome znaczenie – zwrócił uwagę Mariusz Kękuś, ekonomista.
Dlatego za ideologiczną unijną politykę uznał Karol Nawrocki. Kandydat chce zmusić rząd do działania.
– Będziecie państwo po stu dniach od mojego przejęcia urzędu prezydenta Polski płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej – zapewniał Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta RP.
Gwarantuję, że w ciągu swoich pierwszych 100 dni od objęcia urzędu Prezydenta RP, wprowadzę z pełną determinacją plan „Prąd 33%”, który oznacza, że po tych 100 dniach będziecie płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej. pic.twitter.com/HYFbJoMbic
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) February 8, 2025
Gwarantuję, że w ciągu swoich pierwszych 100 dni od objęcia urzędu Prezydenta RP, wprowadzę z pełną determinacją plan „Prąd 33%”, który oznacza, że po tych 100 dniach będziecie płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej – Karol Nawrocki w Augustowie. Dziękujemy za… pic.twitter.com/VRgmqxydRd
— #Nawrocki2025 (@Nawrocki25) February 8, 2025
Obniżeniu rachunków ma towarzyszyć zwołanie specjalnego szczytu przeciwników tzw. Zielonego Ładu. Koszty swojego planu kandydat szacuje na kilkanaście miliardów. Propozycję próbują wyśmiać politycy Platformy. Przekonują, że Karol Nawrocki, zamiast w rząd, uderzył w prezydenta.
„Niech mu ktoś powie, że w Pałacu od prawie 10 lat siedzi prezydent z tej samej partii co on, a jego kumple mieli na to 8 lat” – napisał w mediach społecznościowych Dariusz Joński, poseł do Parlamentu Europejskiego, KO.
Niektórzy politycy PO pytają: „dlaczego ceny za energię elektryczną nie można obniżyć już dziś?” DLATEGO, ŻE TO WY RZĄDZICIE I DZIŚ NIE OGLĄDACIE SIĘ W TYCH TEMATACH NA PREZYDENTA! Zwycięstwo Karola Nawrockiego i silny mandat dany przez Polaków w tych tematach nowemu Prezydentowi…
— Paweł Szefernaker (@szefernaker) February 8, 2025
Sztab Karola Nawrockiego wytknął politykom obozu władzy, że nic nie robią z podatkiem ETS. Rafał Trzaskowski w Inowrocławiu przekonywał z kolei, że temat wysokich cen prądu załatwią inwestycje, m.in. w farmy wiatrowe na morzu. Polityk wystawił laurkę rządowi.
– Od końca rządów Prawa i Sprawiedliwości przez ten ostatni ponad rok to myśmy już obniżyli ceny energii o prawie 30 procent – mówił Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta RP, prezydent Warszawy.
Trudno zgadnąć co miał na myśli Rafał Trzaskowski. Ceny, jakie płacą gospodarstwa domowe, wzrosły z 412 zł za megawatogodzinę na 500 złotych. W Gołdapi Karol Nawrocki zarzucał obozowi władzy, że są pieniądze, którymi można zasilić domowe budżety.
– W tym szaleństwie rząd polski dopłaca do samochodów elektrycznych kilkudziesięciu tysiącom osób w Polsce – powiedział Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta RP.
Dzisiaj kandydat ujawnił kolejne szczegóły swojego planu.
– Zażądam od rządu – jest taki instrument, jak Rada Gabinetowa – aby ceny energii elektrycznej były mniejsze – podkreślił Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta.
Karol Nawrocki: Warunkiem współpracy każdego rządu ze mną, jako z Prezydentem RP będzie to, że zajmiemy się powrotem do mniejszych cen energii elektrycznej. #Nawrocki2025 #warmińskomazurskie pic.twitter.com/x0Y0tv2vML
— #Nawrocki2025 (@Nawrocki25) February 9, 2025
Profesor Arkadiusz Jabłoński mówi, że pierwsze tygodnie kampanii Karol Nawrocki musiał wykorzystać dla budowania wizerunku. Ma tu jednak zastrzeżenia do sztabu.
– To jest chyba istotny brak tej kampanii, że nie udało mu się uzyskać tej pozycji lidera własnego środowiska politycznego – powiedział prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, KUL.
Próbuje wykorzystywać to jego główny konkurent w walce o Pałac Prezydencki.
– Tam się liczy tylko i wyłącznie lojalność w stosunku do prezesa – zaznaczył Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta RP, prezydent Warszawy.
Kampania Rafała Trzaskowskiego to próba zerwania z wizerunkiem polityka skrajnie lewicowego. W tej kalkulacji kandydat Platformy może jednak przelicytować.
– Ciągle jakby zmienia zdanie w zależności od sytuacji, która w danym czasie się pojawia – mówił prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, KUL.
Polityk, który w przeszłości chwalił się polityką klimatyczną, dziś próbuje punktować jej błędy. Przestał zwalczać budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, a zmianę zdania wytykają mu nawet koalicjanci.
TV Trwam News