Górnictwo połączone z energetyką?
Funkcjonalne połączenie energetyki z górnictwem jest konieczne, jednak musi być oparte o racjonalne zasady – powiedział były wiceminister gospodarki Piotr Naimski.
Poseł wskazuje, że połączenie energetyki i górnictwa nie może polegać na tym, że pieniądze ze spółek energetycznych przekazuje się do nieracjonalnie zarządzanych spółek węglowych.
Takie działanie – jak dodaje – byłoby destrukcyjne i nie rozwiązałoby problemów.
– To powiązanie funkcjonalne (…) może być różnego rodzaju. To może być powiązanie kapitałowe; to może być rodzaj spółki energetyczno-wydobywczej, z czym mamy np. do czynienia w PGE z węglem brunatnym; może być to także model Tauronu, gdzie w grupie są podmioty prawa handlowego, które miedzy sobą zachowują relację handlową – Tauron Wydobycie, Tauron Wytwarzanie. W końcu mogą być to różnego rodzaju kontrakty długoterminowe, które też będą wiązały surowiec z elektrowniami. Do wyboru jest kilka możliwości – zwraca uwagę Piotr Naimski.
Polityk dodaje, że w polskiej energetyce należy zachować od 20 do 21 tys. MW mocy pochodzących z nowoczesnych bloków na węgiel kamienny. Jako przykład podaje Kozienice czy Opole. Miałyby one służyć przez 30 – 40 lat, a surowcem do nich będzie polski węgiel.
RIRM