G. Długi: Fundusz solidarnościowy nie jest dobrym rozwiązaniem

Fundusz solidarnościowy – zaproponowany przez premiera – to nie jest dobre rozwiązanie – ocenia poseł Kukiz’15 Grzegorz Długi. W Sejmie trwa protest dorosłych osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców.

Wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w wysokości 500 zł; zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy – to dwa najważniejsze postulaty protestujących.

Wczoraj z protestującymi od środy na korytarzu sejmowym spotkali się prezydent, premier oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Szef rządu zaproponował przygotowanie konkretnych projektów ustaw do połowy maja. Mateusz Morawiecki zapowiada utworzenie tzw. specjalnego funduszu solidarnościowego poprzez nałożenie nowej daniny na najbogatszych.

Ten pomysł krytykuje poseł Grzegorz Długi z Kukiz’15.

– Myślę, że to, co zaproponował premier, nie jest dobrym pomysłem. To jest bawienie się w Janosika, a dobry rząd to taki rząd, który jest skromny i oszczędny w wydatkach. Pieniądze na pomoc dla niepełnosprawnych muszą się znaleźć, ale one są. Nie ma potrzeby zwiększać podatków – wystarczy przesunąć środki z miejsc, gdzie są marnowane, np. z urzędów pracy, które kilka miliardów złotych pochłaniają rocznie, w sytuacji gdy mamy brak rąk do pracy; gabinety polityczne, które pochłaniają 0,5 mld zł rocznie. Jest to sposób utrzymywania darmozjadów. Metod na to, aby środki były dla niepełnosprawnych jest naprawdę wiele. Wystarczy wola polityczna – wskazuje Grzegorz Długi.

Dzisiaj wicepremier ds. społecznych Beata Szydło zaapelowała do protestujących o powrót do domu. Jak zaznaczyła, trwają już prace nad projektem ustawy. Beata Szydło dodała, że zostanie on przygotowany jak najszybciej.

Zuzanna Dąbrowska/RIRM