fot. pixabay

Fundacja Życie i Rodzina: Ministerstwa sprzyjają aborcjonistom

„Nie sprawdzamy organizacji feministycznych, bo kontrolujemy wyłącznie podmioty lecznicze” – tak można streścić odpowiedź, jakiej udzielił resort Adama Niedzielskiego. Ministerstwo Zdrowia to ten sam podmiot, który nęka Fundację Życie i Rodzina za ratowanie życia ukraińskich dzieci. Fundacja także nie jest podmiotem leczniczym, ale najwyraźniej ministra zdrowia tak uwierają działania przeciw tzw. aborcji, że postanowił zastosować podwójne standardy – wskazała Fundacja Życie i Rodzina.

Fundacja Życie i Rodzina wystąpiła z wnioskami do Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o udzielenie informacji publicznej dotyczącej ochrony życia ukraińskich dzieci przebywających w Polsce.

„Pytaliśmy też o reakcję na fakt, że organizacje feministyczne namawiają Ukrainki do tzw. aborcji i o to, które szpitale są gotowe przeprowadzać tzw. aborcję na ukraińskich dzieciach. Odpowiedzi są szokujące, a jednocześnie lekceważące wobec ochrony życia dzieci” – wskazał podmiot.

„(…) Co do zasady zatem, wszystkie podmioty lecznicze (szpitale), które zawarły kontrakt z NFZ, mają obowiązek udzielania świadczeń w nim przewidzianych – w pełnym zakresie i zgodnie z obowiązującym prawem”– oznajmiło Ministerstwo Zdrowia.

Fundacja odniosła się do odpowiedzi udzielonej przez resort zdrowia.

„Minister zdrowia stwierdził, że wszystkie szpitale, które podpisały kontrakt z NFZ, mają obowiązek wykonywać tzw. aborcję. Fakty okazały się więc bardziej przerażające niż plotki. Z nadesłanej odpowiedzi wynurzył się obraz ministerstwa jako instytucji, która zamiast chronić życie i zdrowie, zajmuje się usprawiedliwianiem zabijania. Minister zdrowia daje milczącą zgodę na działalność organizacji aborcyjnych. Mimo że załączono dowody zbrodniczych działań organizacji feministycznych, Ministerstwo Zdrowia nie interweniowało w żadnym z przypadków. Stwierdziło, że ma uprawnienia do kontroli jedynie podmiotów leczniczych. Jednocześnie bez zażenowania naciska na pro-liferów, aby w materiałach informacyjnych promowali tzw. aborcję” – podkreśliła Fundacja Życie i Rodzina.

Pozostaje pytanie dotyczące tego, że skoro minister zdrowia stwierdził, że nie ma uprawnień do kontroli instytucji niemedycznych, to dlaczego atakuje organizację pro-life?

„Czy aż tak drażni go, że nie informujemy o możliwości tzw. aborcji? Tymczasem z drugiej strony nie przeszkadza mu, że aborcjoniści organizują dla Ukrainek nielegalne aborcje. Charakterystyczne dla odpowiedzi obu ministerstw jest lekceważące podejście do obywatelskiego prawa, jakim jest wniosek o udzielenie informacji publicznej. Zarówno minister zdrowia, jak i rodziny nie odnieśli się do treści zadanych pytań, aby ukryć swoją bezczynność wobec działań feministek. Nie chcą się przyznać, że nie robią nic, aby wyegzekwować prawo do życia dla dzieci zagrożonych tzw. aborcją” – zaakcentowała Fundacja.

Na pytanie do resortu rodziny, czy prowadzone są jakiekolwiek działania, aby wzmocnić ochronę życia ukraińskich poczętych dzieci, a także czy jest kontrolowane przestrzeganie prawa dotyczącego ochrony życia dzieci nienarodzonych w stosunku do obywatelek Ukrainy, padła następująca odpowiedź: „Przepisy specustawy (z dn. 12 marca 2022 – przyp. Red.) dają obywatelom Ukrainy możliwość ubiegania się m.in. o świadczenia z systemu pomocy społecznej (…) zarówno pieniężne, jak i niepieniężne”.

„Nie łudźmy się. Jeśli nie będzie aktywności obywatelskiej w obronie dzieci, politycy sami z siebie nic nie zrobią. Minister zdrowia pilnujący, aby żaden szpital nie odważył się nie zabijać, nękający organizację ratującą dzieci (choć – jak sam pisze – powinien kontrolować wyłącznie podmioty lecznicze) – to smutny obraz państwa, gdzie prawo do życia jest tematem kłopotliwym, za to prawo do zabijania ma być szeroko promowane i egzekwowane” – podsumowała Fundacja Życie i Rodzina.

Fundacja Życie i Rodzina/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl